W wywiadzie dla jednego z kanadyjskich czasopism prezydent Andrzej Duda opowiadał o konflikcie wokół Trybunału Konstytucyjnego. 

Podczas swojej ostatniej zagranicznej wizyty w Kanadzie prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu tygodnikowi "Maclean's". Kanadyjscy dziennikarze zapytali głowę państwa o konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz rezolucję przyjętą przez Parlament Europejski, w której wezwano rząd w Warszawie do opublikowania i wykonania orzeczenia TK z 9 marca 2016 roku.

Andrzej Duda wyjaśnił, że spór konstytucyjny w Polsce to "wewnętrzny konflikt polityczny wywołany przez poprzednią koalicję rządzącą". – W ten sposób starali się zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny naruszając...konstytucję (co zostało potem potwierdzone przez sam Trybunał Konstytucyjny w jednym z jego orzeczeń) – podkreślił prezydent.

– Gdyby im się to udało, na chwilę obecną partie opozycji miałyby 14 z 15 sędziów z własnego wyboru. To smutne, że prezes tej instytucji, pan Andrzej Rzepliński, aktywnie promował te niezgodne z konstytucją poprawki. Przejął na siebie rolę polityka, wykraczając dalece poza swój mandat – ocenił Andrzej Duda. Zdaniem prezydenta, obecna większość sejmowa "stara się po prostu przywrócić pluralizm i równowagę w Trybunale Konstytucyjnym i wypracować kompromis z opozycją".

Wczoraj Biuro TK opublikowało na stronie Trybunału notatkę z analizę projektu ustawy o TK autorstwa PiS, który wpłynął do Sejmu pod koniec kwietnia. Jak wskazało Biuro TK, projekt budzi wątpliwości w odniesieniu do jego zgodności z konstytucją w 14 punktach. Biuro TK wskazało m.in. na wydawanie orzeczeń większością 2/3 głosów, wyznaczanie terminów rozpraw oraz tryb wyboru sędziów i dopuszczenie ich do orzekania. W notatce zamieszczono również liczne odwołania do opinii Komisji Weneckiej.

daug/telewizjarepublika.pl