Pomimo faktu, że Kreml inwestuje coraz więcej pieniędzy w popularyzację swoich pomysłów, Zachód wciąż bagatelizuje rosyjską propagandę – powiedział w komentarzu dla portalu Segodnya.ua Jakub Kalenský, ekspert think tanku Atlantic Council ds. dezinformacji i propagandy Federacji Rosyjskiej.

Tego lata Pentagon opublikował raport, w którym odnotowano, że Stany Zjednoczone pomimo wszystkich swoich wysiłków wciąż nie doceniają skali zagrożeń rosyjskich działań informacyjnych. Rosjanie inwestują w to coraz więcej pieniędzy. I mówimy nie tylko o zwiększeniu oficjalnych budżetach, ale także o ukrytej części finansowania tzw. „fabryk trolli”. A reakcja UE i Stanów Zjednoczonych na to wciąż nie jest proporcjonalna”. 

Jakub Kalenský

Ekspert think tanku Atlantic Council

Według niego, niedocenianie tego zagrożenia nie jest zbyt rozsądne.

Na co powinniśmy się przygotować? Myślę, że Rosja nie wymyśli czegoś zasadniczo nowego lub przełomowego. Zamiast tego zastosuje metodę salami. Niestety nadal nie mierzymy skutków dezinformacji. Oznacza to, że nie wiemy, ilu Europejczyków uważa, że powiedzmy, że Zachód ponosi winę za wojnę na Ukrainie, co jest po prostu nieprawdą. Ale to kłamstwo Rosji, które rozprzestrzeniało się w ciągu ostatnich pięciu lat i zdecydowanie dociera do pewnej grupy odbiorców”

powiedział ekspert.

Zwrócił także uwagę na fakt, że dokładnie nie wiadomo, ilu Europejczyków uważają, że niby to brytyjski wywiad MI6, a nie rosyjska GRU, zatruł byłego radzieckiego oficera wywiadu Siergieja Skripala.

Dodał też, że:

Nie wiemy, ilu ludzi uważają, że Litwinienko sam się otruł lub że Rosja nie ingerowała w wybory i referenda w Ameryce i Europie. Problem polega na tym, że [Rosjanie] nadal rozpowszechniają te kłamstwa, docierając do nowych odbiorców”.

Oprócz tego, ekspert narzeka, że wielu czołowych polityków powtarza kłamstwa kremlowskiej machiny propagandowej.

Jestem z Czech, gdzie robi to prezydent Miloš Zeman. Niestety na Węgrzech jest premier Viktor Orban, który podąża za rosyjską linią propagandową. I w tym przypadku Kreml jest prawdopodobnie dumny ze swoich osiągnięć, ponieważ tezy o rosyjskiej propagandzie są powtarzane przez premierów i prezydentów, którzy mają dużą publiczność”

podsumował Jakub Kalenský.

Jagiellonia.org