Zdaniem autorów amerykańskiego raportu, o którym pisze „The Washington Times”  wzrost eksportu gazu ziemnego, który miałby swój skutek w zmianach cen, przyniósłby bardzo pozytywne efekty. Dotyczy to takich obszarów jak krajowe zatrudnienie, bezpieczeństwo geopolityczne, amerykański przemysł energetyczny oraz środowisko. Mówiąc krótko w raporcie nie stawia się pytani, czy należy zrezygnować z restrykcji dotyczących eksportu gazu, a jedynie kiedy należy to zrobić.

Według administracji Baracka Obamy nadszedł już najwyższy czas, by pójść w tym kierunku i pozwolić na sprzedaż światu amerykańskiego gazu ziemnego.

Niestety, jak czytamy w „The Washington Times”, istnieje wciąż silne lobby, które sprzeciwia się takim zmianom. Przykładowo w ubiegłym miesiącu grupa polityków, przede wszystkim Demokratów, zaproponowała jednak ustawę, która zdecydowanie zahamowałaby wszelkie pozytywne zmiany w zakresie eksportu gazu.

Amerykanie wskazują, że na świecie jest ogromne zapotrzebowanie na nowe źródła gazu. Ceny tego surowca w Europie i Azji przekraczają czterokrotnie ceny amerykańskie. Według prezydenckich ekspertów uwolnienie eksportu gazu pozwoliłoby „stworzyć płynność na światowych rynkach gazu ziemnego” i zredukowałoby zależność od takich państw jak Rosja czy Iran.

 I to właśnie najbardziej interesuje Polskę, bo możliwość kupowania relatywnie taniego gazu amerykańskiego to dokładnie to, czego potrzebujemy – zarówno my, jak i cała Europa. Jeżeli Moskwa nie mogłaby już wywierać na Unię Europejską nacisku gazowego, oznaczałoby to zdecydowaną ulgę dla naszej i zachodniej polityki, a co za tym idzie: możliwość budowania polityki bardziej niezależnej i odważniej sprzeciwiającej się moskiewskiemu imperializmowi.

Administracja Obamy jest ponadto przekonana, że jeżeli nie uwolni eksportu gazu ziemnego, to będzie to miało bardzo złe konsekwencje dla gospodarki kraju. „The Washington Times” wskazuje, że już od czasu wydania „Bogactwa narodów” Adama Smitha wiadomo, że eksport surowców naturalnych przynosi korzyść państwu, które je eksportuje. Waszyngton wie też, że musi się spieszyć. Państwa, które potrzebują nowych źródeł gazu, nie zasypiają gruszek w popiele i próbują takie źródła, inne niż Stany Zjednoczone, pozyskać. „TWT” wymienia w tym kontekście także Polskę i Litwę. I choć nie precyzuje o czym pisze, to domyślamy się, że chodzi tu między innymi o budowę gazoportów w obu tych krajach.

Dla Amerykanów duże znaczenie ma też kwestia środowiska naturalnego. Biały Dom sądzi, że uwolnienie eksportu gazu doprowadzi do zmniejszenia zależności energetycznej świata od węgla, przyczyniając się tym samym do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. A to w ocenie Waszyngtonu przyniesie znaczne korzyści także samej Ameryce, na przykład poprzez zniesienie konieczności nakładania surowszych restrykcji na rodzimy przemysł.

pac