Jednym z najważniejszych wydarzeń wczorajszego dnia była gigantyczna awaria Facebooka. Cyfrowy gigant był niedostępny przez siedem godzin, do biur nie mogli się dostać sami pracownicy. Ostatni raz tak duża awaria miała miejsce w 2019 roku. Wtedy Facebook i pozostałe należące do niego serwisy były niedostępne przez 14 godzin.
„Mamy wciąż problemy z siecią, ale nasze ekipy robią wszystko, by jak najszybciej przeprowadzić debugowanie i przywrócić sprawność”
- informował wczoraj dyrektor ds. technologii Facebooka Mark Schroepfer, publikując wpis na Twitterze.
Będący jednym z zastępców Zuckerberga Schropfer przeprosił użytkowników, którzy doświadczyli problemów z Facebookiem, WhatsAppem i Instagramem.
Cytowani przez „Washington Post” eksperci informowali, że powodem problemow najpewniej była błędna konfiguracja serwerów spółki. Możliwe, że błędny był DNS lub pojawiły się błędy w nazwach domen.
Wspomniany dziennik informuje, że powodem nie był najpewniej atak hakerski.
dam/PAP,Fronda.pl