Rosyjskie służby zatrzymały kolejną osobę, którą podejrzewa się o zdradę stanu. Chodzi o młodego analityka z prywatnego think tanku, który zajmował się m.in. problematyką rosyjskich najemników. W ostatnich miesiącach przybywa podobnych spraw, które łączą trzy kwestie. Po pierwsze, oskarżeni to eksperci i naukowcy w sferze bezpieczeństwa i zbrojeń. Po drugie, ich sprawom nadaje się klauzulę „tajne”. Po trzecie, tajne informacje, które rzekomo zatrzymani przekazywali za granicę, są ogólnie dostępne, choćby w publikacjach naukowych. Ta szpiegomania wpisuje się w budowaną przez władze atmosferę podejrzliwości, zagrożenia i syndromu „oblężonej twierdzy”.

28-letni Władimir Niejełow jest ekspertem rosyjskiego think tanku Centrum Koniunktury Strategicznej. Ośrodek działa od 2012 roku jako komercyjny podmiot, specjalizujący się w sprawach wojskowo-politycznych i bezpieczeństwa międzynarodowego. Niejełow został zatrzymany 25 października w rodzinnym Petersburgu i przewieziony do lokalnej siedziby FSB, po czym wywieziono go do Moskwy. Dostał na razie dwa miesiące aresztu tymczasowego – przebywa w więzieniu śledczym Lefortowo. Jego sprawie nadano klauzulę „tajne”. Z informacji opublikowanych przez sąd, który 2 listopada zatwierdził areszt dla mężczyzny, wynika, że podejrzenia wobec niego dotyczą zdrady stanu (art. 275 kk) – grozi mu za to do 20 lat więzienia. Według śledczych, Niejełow przekazał za granicę informacje stanowiące tajemnicę państwową. Aresztowany odrzuca zarzuty i jest kompletnie nimi zaskoczony. Wiadomo, że zajmował się prywatnymi firmami najemniczymi, tematyką współczesnych wojen i doktryn militarnych. Niektóre jego publikacje dotyczyły Kompanii Wagnera. Niejełow jeździł do Austrii i Szwecji na zaproszenie organizacji pozarządowych z wystąpieniami na temat prywatnych firm wojskowych. Był też komentatorem w prokremlowskich mediach.

Niejełow to kolejna aresztowana w ostatnim czasie osoba zajmująca się kwestiami obronności. W czerwcu w Moskwie aresztowano byłego wojskowego Andrieja Żukowa oraz – wcześniej osądzonego za pedofilię – mieszkańca Sewastopola, Jewgienija Janko. Ten pierwszy jest oskarżony o zdradę stanu, zaś drugi o szpiegostwo. Obaj udzielali się na forach internetowych, pisząc o historii i teraźniejszości różnych jednostek wojskowych. Ale służby uderzają przede wszystkim w naukowców z branży zbrojeniowej. 74-letni Wiktor Kudriawcew jest oskarżony o zdradę stanu. Według śledczych przekazywał służbom specjalnym krajów NATO dane o technologiach stosowanych w najnowocześniejszych rosyjskich pociskach Kinżał i Awangard. 64-letni Aleksiej Tiemiriew, naukowiec z Nowoczerkaska na południu Rosji, jest oskarżony o zdradę stanu i przekazywanie tajnych informacji Wietnamowi. Dane ta mają dotyczyć zasilania elektrycznego na okrętach podwodnych.

Tylko w ciągu czerwca i lipca tego roku wszczęto w Rosji sześć spraw karnych dotyczących zdrady stanu i szpiegostwa. Wszystkie sprawy łączy tajność śledztwa – wygodna dla służb, bo ogranicza się możliwość oceny, czy podejrzenia są uzasadnione, a dowody mocne. Opierając się jednak na tym, co mówią obrońcy oskarżonych, rzekome tajne dane, które mieli przekazywać obcym służbom, można znaleźć w jawnych publikacjach naukowych w rosyjskich i zagranicznych czasopismach.

dam/Warsaw Institute