„Dla Rosji i jej prezydenta Władimira Putina, który zabiega o wpływy w Afryce, ten rozwój wydarzeń jest sukcesem” – pisze „Die Welt”, komentując decyzję prezydenta Francji Emmanuela Macrona o wycofaniu francuskich wojsk z Mali.

- „Francja, Kanada i sojusznicy koalicji wojsk Takuba wycofują się z Mali”

- oświadczył wczoraj Emmanuel Macron.

Podkreślił, że jego kraj nie może angażować się militarnie „z powodu władz de facto, z którymi nie dzielimy ani strategii, ani celów”.

Przekonywał przy tym, że mające trwać od 4 do 6 miesięcy wycofanie wojsk nie oznacza porażki. Wskazał, że żołnierze koalicji odnieśli w Mali wiele sukcesów.

Większość działających do tej pory w Mali francuskich żołnierzy pozostanie w Afryce Subsaharyjskiej i będzie kontynuować operację antyterrorystyczną.

Decyzję prezydenta Francji komentuje dziś „Die Welt”, w którego ocenia zyskuje na niej Rosja.

- „Chociaż ludność Mali kibicuje wszystkiemu, co antyfrancuskie, wycofanie oznacza, że kraj ten straci pilnie potrzebny oręż w walce z terroryzmem w centrum i na północy kraju”

- wskazuje dziennik.

- „la Rosji i jej prezydenta Władimira Putina, który zabiega o wpływy w Afryce, ten rozwój wydarzeń jest sukcesem”

- dodają niemieccy dziennikarze.

kak/dw.com, PAP, euractiv.pl