To szokująca informacja. Na Dolnym Śląsku działał gang pedofilów i pederastów, którego szefem był niemiec z Essen. Pomagali mu dwaj Polacy, którzy zostali zatrzymani przez policję. Wrocławianie: 34-letni Mariusz M., jego 20-letni brat Krzysztof oraz 53-letni Wojciech M., mieli wysyłać do herszta chłopców. Szef gangu wciąż jest poszukiwany. 

Gang uprowadzał chłopców i po przewiezieniu do Niemiec chłopcom robiono zdjęcia i publikowano je w internecie jako ogłoszenia towarzyskie. Jeden z chłopców miał być zmuszany do świadczenia usług seksualnych przemocą – po pozbawieniu wolności był bity. 

Cały proceder funkcjonował od początku 2014 roku do lipca 2015. Domniemany szef grupy przestępczej, wciąż poszukiwany Niemiec, prowadził w Essen agencję towarzyską dla homoseksualistów. 

Bandyci w większości wysyłali do Niemiec dzieci ulicy. – Chłopców werbowali pod pretekstem załatwienia im pracy – tłumaczy rzeczniczka wrocławskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Klaus. Co najmniej dwóch nastolatków wierzyło, że jadą pracować na budowie, dwóch innych miało – jak ich zapewniano – uczestniczyć w przemycie narkotyków z Holandii. Dwóch zgodziło się na uprawianie prostytucji, ale byli przekonani, że ich klientkami będą kobiety. 

Pedofilom i pederastom grozi za każde przestępstwo – m.in. handel ludźmi, produkcja pornografii dziecięcej – od 5 do 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli sąd uzna ich za winnych wszystkich zarzutów, to wyrok łączny może sięgać nawet 20 lat więzienia.

kol/„Gazeta Wrocławska”