Według szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisława Kozieja pomysł utworzenia europejskiej armii jest „szczytną ideą”, nie ma jednak szans na praktyczną realizację. Taką opinię generał przedstawił w „Polsat News”. Stwierdził, że by powstała tego typu armia, znaleźć musiałby się najpierw decydent, który taką armią by dysponował. Według Kozieja najpierw powstać musiałby odpowiedni twór polityczny, a więc, na przykład, Stany Zjednoczone Europy, a dopiero później można byłoby powołać wspólną armie, która byłaby instrumentem tej władzy.

Zdaniem gen. Kozieja należy raczej myśleć o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO, o realizacji postanowień z Newport, o praktycznym zadbaniu o bezpieczeństwo Europy. Nie wydaje się w opinii szefa BBN konieczne wchodzenie na „pole NATO”, bo i tak znajdą się kraje, które taką inicjatywę zablokują. Generał wymienił tu na pierwszym miejscu Wielką Brytanię, a ponadto państwa neutralne.

kad/polsat news