Trybunał Konstytucyjny orzeknie dziś ws. zgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej. Środowiska lewicowe domagają się prawa do aborcji w przypadku wykrycia u dziecka poważnych wad. Jednak, jak podkreśla w rozmowie z portalem tvp.info pro-life Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, główną przyczyną aborcji eugenicznych jest podejrzenie u dziecka zespołu Downa.

Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy dziś wniosek 119 posłów dot. tzw. przesłanki eugenicznej, która pozwala na legalną aborcję w przypadku, kiedy na podstawie badań prenatalnych lub innych przesłanek medycznych, stwierdzi się możliwość ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka bądź zagrażającą jego życiu chorobę

W obronie tzw. „kompromisu aborcyjnego” z 1993 roku występują środowiska lewicowe. Europosłanka Sylwia Spurek protestowała dziś w obronie prawa do aborcji przed Parlamentem Europejskim. Posłanki Lewicy zaapelowały tez do sędziów i prezes TK Julii Przyłębskiej o nierozpatrywanie wniosku:

- „Pozytywna opinia TK byłaby krokiem w kierunku legalizacji tortur” – stwierdziła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Torturami określiła ona brak zgody na to, aby zabijać nienarodzone dzieci ze względu na stwierdzenie możliwości ich choroby.

O zatrzymanie możliwości zabijania apelują natomiast środowiska pro-life:

- „Jeśli sędziowie Trybunału wydadzą wyrok z poszanowaniem Konstytucji, która w art. 30 przyznaje godność każdemu człowiekowi, to powinni uznać aborcję eugeniczną za niezgodną z Konstytucją” – podkreśla działaczka pro-life, psycholog i prawnik Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

W rozmowie z tvp.info działaczka zaznacza, że główną przyczyną aborcji eugenicznych jest podejrzenie u dziecka zespołu Downa. W 2019 roku z tego powodu dokonano 40 proc. aborcji.

Zauważa też, że stale rośnie liczba przeprowadzanych aborcji:

- „Przez 20 lat liczba aborcji wzrosła aż 7-krotnie, z 151 w 1999 r. do 1116 w 2019 r. A liczba aborcji eugenicznych wzrosła aż 20-krotnie, z 50 w 1999 r. do 1074 w roku 2019. Te dane pokazują, że tzw. kompromis nie działa, tylko powoduje rozszerzanie możliwości zabijania i buduje fałszywe społeczne przekonanie, jakoby zabijanie ludzi chorych nie było złe” – mówi.

kak/tvp.info.pl