Profesor Jan Hartman, od którego swego czasu odciął się nawet Twój Ruch (po sławetnej wypowiedzi o kazirodztwie) idzie w zaparte i... oskarża PiS o antysemityzm. 

"Kaczyński jest antysemitą! Dość tych złudzeń!"-grzmi na swoim blogu w serwisie Polityka.pl. Hartman nazywa prezesa PiS "obłudnikiem" i wyznaje, że nie może patrzeć, jak były premier ciska gromy na antysemityzm, jak na lutowej miesięcznicy smoleńskiej w zeszłym tygodniu.

"Jednym z wielkich wizerunkowych sukcesów Kaczyńskiego jest wmówienie polskiej inteligencji, że on, Jarosław Kaczyński, nie jest antysemitą. Bo nie był nim jego brat, bo przecież nic nie mówi złego o Żydach, bo przecież jest inteligentem z Żoliborza"- czytamy na blogu krakowskiego etyka i filozofa, przekonując, że Kaczyński antysemitą jest, co udowodnił "po wielokroć". 

"Może się wypierać, ile chce; może sam w to nie wierzyć, ale fakty mówią same za siebie. Od wielu lat brata się z najgorszymi żydożercami w tym kraju i angażuje w antysemickie hece"- pisze niedoszły europoseł Twojego Ruchu. Czy znajdziemy tu jakieś przykłady owych "antysemickich hec"? Nie... 

"Kiedy wreszcie przejrzycie na oczy i zobaczycie Kaczyńskiego takim, jakim jest naprawdę? A jest jednym z tych niezliczonych żałosnych ksenofobów, którym wydaje się, że są najniewinniejsi na świecie, tylko nie chcą, żeby Arabowie przynosili zarazę, Żydzi opluwali Polaków i oskarżali ich o antysemityzm (cóż za haniebne łgarstwo!), Rosjanie podkładali bomby w polskich samolotach itd."- sączy jad Hartman, przekonując, że Kaczyński "kokietuje" faszystów, a nawet w pewnym stopniu odpowiada za antysemickie wypowiedzi części słuchaczy Radia Maryja. Profesor sugeruje, że prezes PiS stworzył strategiczny sojusz z "kościołem św. Rydzyka". 

"(...)oficjalna linia rządu PiS, definiowana przez Jarosława Kaczyńskiego, dokładnie odzwierciedla tradycyjny dyskurs antysemicki w kwestii relacji żydowsko-polskich w czasie wojny. Polacy mają wiedzieć, że uratowali najwięcej Żydów ze wszystkich narodów, a nieliczne czarne owce – pospolici kryminaliści – wydali pewną liczbę Żydów w ręce Niemców. I tyle. Kto zaś śmiałby ten obraz komplikować, ten dopuściłby się pomówienia i zdrady"-czytamy na blogu niedoszłego europosła. Krakowski filozof oskarża Kaczyńskiego o instrumentalizację Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i chowanie się za ich plecami. I tylko tego antysemityzmu jakoś nie może udowodnić...

yenn/polityka.pl, Fronda.pl