Minister Spraw Zagranicznych Holandii Stef Blok wypowiedział się w krytycznych słowach na temat praworządności w Polsce. Stwierdził, że niepokoi go "erozja praworządności".

W odpowiedzi na pytanie jednego z posłów Blok poinformował również, że rząd Holandii "zapewnia wsparcie organizacjom społecznym, które działają, aby chronić i promować funkcjonowanie praworządności".

- Gabinet podkreśla, że wolna prasa i pluralizm mediów to nierozłączne zasady związane z demokratycznym stanem konstytucyjnym demokratycznego państwa konstytucyjnego - stwierdził MSZ Holandii w dalszej części swej odpowiedzi.

Zdaniem Bloka "Polska wciąż posiada wolne media z publicznymi i komercyjnymi nadawcami". Przyznał również, że "Komisji Europejskiej brakuje podstaw prawnych, żeby ograniczyć wpływ polityczny na media w Polsce".

Z tej okazji przypominamy o gigantycznym skandalu związanym z praworządnością w Holandii, w wyniku którego ustąpił cały rząd kierowany przez premiera Marka Rutte.

W połowie stycznia bieżącego roku wyszedł na jaw gigantyczny skandal dotyczący bezpodstawnego ścigania wielu rodzin za rzekome oszustwa socjalne. Ówczesny premier Holandii Mark Rutte, który jeszcze niedawno forsował tzw. mechanizm praworządności w UE, teraz z całym swoim gabinetem musiał ustąpić po tym, jak komisja parlamentarna ujawniła naruszanie podstawowych zasad praworządności przez holenderskie władze.

Komisja parlamentarna dowiodła w raporcie, że w latach 2013-2019 władze bezpodstawnie oskarżyły około 26 tys. rodzin o pobieranie niezależnych świadczeń rodzinnych. Rodziny te ścigano za rzekome oszustwa i nakazywano im zwrot pobranych świadczeń. Władze domagały się tego powołując się na drobne błędy administracyjne, jak np. brak podpisu w odpowiednim miejscu. W ocenie autorów raportu działania władz „naruszały podstawowe zasady praworządności". 

Polska od dłuższego czasu zdaje się być solą w oku holenderskiego rządu, który próbuje atakować nasz kraj przy każdej nadarzającej się okazji. Dlaczego? Może chodzić o sprzeciw Polski wobec Nord Stream 2. „ Follow the Money” opublikował wyniki dziennikarskiego śledztwa dot. tej inwestycji. Okazuje się, że w 2017 roku holenderski rząd wznowił zakulisowe kontakty z Rosją, a wysocy holenderscy urzędnicy często podróżowali na Kreml, aby omawiać projekt Nord Stream 2.