No i kto by pomyślał. Kampania Przeciwko Homofobii atakuje prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. A wszystko przez problemy z wydaniem dokumentów pięcioletniemu dziecku, które wychowują dwie kobiety.



    Prezydent  Trzaskowski schował głowę w piasek i przerzucił odpowiedzialność na innych skazując nas i Victora na tułaczkę po salach sądowych  – decyzję samorządowca komentują mamy pięcioletniego Victora, które walczą o dokumenty dla chłopca. Prezydent Warszawy swoją decyzją skazał chłopca na kolejne miesiące, a może i lata życia w niepewności bez dokumentów potwierdzających jego tożsamość. Sprawą pięciolatka zajmie się teraz Wojewoda Mazowiecki

– czytamy na stronie Kampanii Przeciwko Homofobii.

Chłopiec w Polsce formalnie nie istnieje, gdyż nie posiada numeru PESEL, ani żadnego dokumentu tożsamości. Jest to spowodowane tym, że w zagranicznym akcie urodzenia dziecka wpisano... dwie matki. Sprawa przez cztery lata była oceniana przez sąd by trafić w końcu do Prezydenta m. st. Warszawa.

    W jego imieniu podjęto decyzję odmawiającą wydania dowodu. Rafał Trzaskowski miał szansę odmienić los chłopca. Korzystając z prawa do uwzględnienia wniesionego odwołania i na zasadzie autokontroli Prezydent Warszawy mógł zmienić tę decyzję i Victor dostałby dowód. Nie zrobił tego. Umywając ręce przekazał sprawę do Wojewody Mazowieckiego. Teraz to on zadecyduje czy chłopiec będzie żył na równych prawach jak inne dzieci czy nie.

– skarży się Kampania Przeciw Homofobii. Jeszcze ostrzej wypowiadają się kobiety, które wychowują dziecko.

    Bardzo nam przykro z powodu braku dobrej woli w załatwieniu bardzo prostej sprawy. Swoją decyzją Prezydent  Trzaskowski schował głowę w piasek i przerzucił odpowiedzialność na innych skazując nas i Victora na tułaczkę po salach sądowych. Takie zachowanie nie przystoi osobie, która nazywa siebie sojusznikiem społeczności LGBT

– powiedziały kobiety.

Czyżby więc Rafał Trzaskowski nie chciał być już "sojusznikiem społeczności LGBT"? A może to tylko krótkotrwały taktyczny odwrót i już wkrótce włodarz Warszawy wróci do fundowania autobusów i hosteli dla homoseksualistów? Na drodze wolności, równości i tolerancji nie można się przecież zatrzymywać. Jeszcze trochę, a niechętni mu geje okrzykną Trzaskowskiego "faszystą"...

bsw/tysol, fronda