Jak informuje Rzeczpospolita internauci podawali poparcie dla „bigosu”, „budyniu”, „ciasteczek”. Za publikację przecieków o wynikach grozi grzywna nawet do miliona złotych. Użytkownicy internetu są sprytni i kreatywni, a z każdymi kolejnymi wyborami wymyślają nowe symbole, pod którymi przemycają informacje o poparciu wybranych kandydatów.
W niedzielę od południa na Twitterze pojawiły się między innymi ceny książek, produktów spożywczych czy muzyczna listy przebojów. „Gdyby giełdę zamknięto o 12-tej, u miłośników bigosu byłby płacz i zgrzytanie zębów. Zadowolenie u pożeraczy kiełbasy krakowskiej i ciastek” – mogliśmy przeczytać w jednym z wpisów, którego autor przekonywał w ten sposób, że słabe są wyniki Bronisława Komorowskiego, a zaskakująco dobre Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza.
„7 zl przewaga budyniu nad bigosem, 2 zl muszki i ogorki, ok 20 zl ciasteczka. Ale to na 12-ta”
„Wyniki aukcji: słabo książka Camorra, słoik ogórków i Myszka Miki, przyzwoicie produkty pewnego zakładu mięsnego i pliki cookies”
Jednak doniesienia internetowe są wadliwe, ponieważ nie ma sposobu na sprawdzenie ich wiarygodności. Tym razem jednak znalazły wieczorem potwierdzenie.
Budyń i kiełbasa krakowska wskazują na Dudę, bigos – na Komorowskiego, a ciasteczka (po angielsku cookies) – na Kukiza. Słoik to aluzja do nazwiska kandydatki SLD.
KZ/Rp.pl