"Okupacja niemiecka przyniosła jedną z najstraszliwszych katastrof w historii Polski. Hitlerowcy zamordowali 3 mln żydowskich obywateli Polski i 3 mln nieżydowskich Polaków, większość z tych ostatnich wśród elit, próbując zamienić naród polski w męską służbę dla niemieckiej rasy panów" - pisze na łamach izraelskiego dziennika "Haaretz" żydowski politolog i filozof, Szlomo Avineri.

 

Według żydowskiego badacza jest z jednej strony jasne, że Sowiety wspomogły pokonanie nazistów. Z drugiej jest prawdą, że pakt Ribbentrop-Mołotow umożliwił III Rzeszy atak na Polskę. "Rosja próbuje teraz usunąć tę plamę, co spowodowało, że Putin dołożył wszelkich starań, by oskarżyć Polskę o współudział w odpowiedzialności za wybuch wojny" - napisał Avineri.

Polilolog zauważył, że Polska padła ofiarą podwójnej agresji - niemieckiej i sowieckiej. "Doprowadziło to do likwidacji państwa polskiego, co przypomniało Polakom o rozbiorach ich kraju w drugiej połowie XVIII wieku. Polacy wspomnieli również o wymordowaniu około 20 tys. Polaków na rozkaz Stalina w Katyniu w 1940 r. oraz o nieudanej interwencji Armii Czerwonej w czasie Powstania Warszawskiego przeciwko okupantowi niemieckiemu w 1944 r." - napisał.

Według Avineriego zarówno Polska jak i Rosja w swoim sporze "odnoszą się tylko do wydarzeń, które są dla nich wygodne w argumentacji historyczne". Żyd twierdzi przy tym, że także Polska ma "brzydką plamę" na swojej przedwojennej polityce. Idzie o aneksję Sudetów przez Niemcy wskutek układu monachijskiego. "Reakcja Polski była marginalna - jest to brzydka plama na polskiej polityce" - napisał Avineri. Według Żyda Polska była w sprawie Czechosłowacji "nie do końca sojusznikiem Hitlera", ale "partnerem w jego agresji", zajmując Cieszyn. Avineri twierdzi też, że Polacy popełnili błąd "nie wpuszczając do siebie Armii Czerwonej", która pomogłaby w odparciu inwazji hitlerowskiej.

"Nie to, że winna jest ofiara - winnymi są Niemcy, a i w niemałym stopniu także Rosja. Ale brak gotowości Polaków do wzięcia odpowiedzialności za błędne decyzje jest również częścią historycznego zapisu" - ocenia Żyd.

Avineri uważa też, że polska Armia Krajowa "nie prowadziła w czasie okupacji niemieckiej znaczących operacji oporu". Jego zdaniem "nie udzieliła też znaczącej pomocy Żydom" w trakcie powstania w getcie warszawskim w kwietniu 1943 roku. Ponadto zdaniem Avineriego Polacy celowo nie wpuścili Sowietów do Warszawy podczas Powstania Warszawskiego, chcąc wyzwolić się sami. Avineri zauważa też, że Sowieci później nie bronili Polaków w czasie niszczenia Warszawy przez Niemców. "Sowieci dość dobrze rozumieli cel powstania i z cynizmem, który tak typowo cechował Stalina, nie posuwali się naprzód i nie bronili Polaków. Zdawali sobie sprawę - i to była brutalna dialektyka wojny" - uznał.

Żyd jest przekonany, że w sporze historycznym nie chodzi o to, by znaleźć winnego - bo tym są Niemcy - ale by zrozumieć konsekwencje działań, które podjęto w historii.

bsw/onet.pl