Prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wp.pl odnosi się do słów, jakie rzekomo Donald Tusk miał wypowiedzieć w Brukseli, pytany o aferę taśmową "(Jestem twardy"). Zdaniem socjolog, to całkowita nieprawda. "Jest Pan niepewnym siebie, zakompleksionym i niekompetentnym człowiekiem (dlatego tak Pan dba o uzależnianie i kontrolowanie innych)" – wytyka prof. Staniszkis.

Staniszkis uważa, że nawet jeśli Tuskowi uda się zażegnać kolejną, kompromitującą go aferę i dostać stanowisko w UE, to uzmysłowi to jedynie fakt, jak bardzo premier nie rozumie Europy. Do tego potrzeba wizji, a zdaniem socjolog, Tuskowi jej brakuje. "Tusk nie ma marzeń. Jest jedynie parasolem nad – rozbudowaną pod rządami PO - klasą polityczną zawdzięczającą tej partii swój status" – argumentuje.

Prof. Staniszkis wytyka premierowi, że to właśnie za jego rządów stworzono sieci redystrybucji i zawłaszczania pieniędzy zanim dotrą do realnych wykonawców: od ustawy o zamówieniach publicznych do różnych, nie kontrolowanych, agend i fundacji rozprowadzających środki europejskie. Jej zdaniem, taśmy ujawnione przez "Wprost" wskazują, że ten układ spoufalonych polityków mógł być zbudowany wokół służb specjalnych. "Czy to dlatego obecny prezydent i opozycja reagują na obecny kryzys tak niemrawo?" - pyta socjolog.

Staniszkis, odwołując się do nagrań Radosława Sikorskiego, zauważa, że premiera nie szanują nawet jego ministrowie. "Więc choć obecny kryzys uda się zapewne wyciszyć, to do historii Tusk przejdzie jako synonim "ciepłej wody”, demoralizacji , oportunizmu i karierowiczostwa!"- konstatuje socjolog.

MaR/Wiadomosci.wp.pl