Polska jest jednym z takich ostatnich państw, które w Europie bronią się przed rewolucją kulturową - powiedział europoseł Patryk Jaki na falach rozgłośni Siódma9.

Stwierdził także, że w UE odbywa się właśnie wcielanie w życie "niemieckiego masterplanu z cichym wsparciem francuskim".

Zdaniem Jakiego ma to zaowocować stworzeniem "cesarstwa niemieckiego UE", w którym Polska pełniłaby rolę nieznaczącego powiatu lub województwa.

W związku z tym w ocenie europosła UE zmierza ku stworzeniu nowego człowieka, który ma być wyemancypowany od wszystkiego, w tym zwłaszcza od "wartości "starej Europy", w której jest jasna hierarchia  i gdzie ceni się życie".

Jaki skrytykował także uzurpację kolejnych kompetencji przez organy UE.

- Nie wiem, czy państwo sobie zdają z tego sprawę, ale ponad 90 proc. prawa też przychodzi do nas z UE, a jeszcze ciągle im za mało i teraz właśnie jeszcze chcą zabierać prawa rodzinne, kwestie związane z etyką, moralnością, kulturą - stwierdził. Jego zdaniem kwestie te powinny pozostać w wyłącznej gestii państw narodowych. 

jkg/rp.pl