Zapadł wyrok w procesie, który prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wytoczył Lechowi Wałęsie. Były prezydent będzie musiał przeprosić prezesa PiS.

Obaj zeznawali przed gdańskim Sądem Okręgowym 22 listopada. Proces toczył się przeciw Lechowi Wałęsie o ochronę dóbr osobistych prezesa PiS. Chodzi m.in. o wypowiedź, w której Wałęsa stwierdził, że za katastrofę smoleńską odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński oraz że rzekomo wydał on polecenie „wrobienia” Wałęsy poprzez przypisanie mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL.

Kaczyński przed sądem podkreślał:

To jest oskarżenie, że nie dbałem o życie, o swojego brata, ale też o życie 90 kilku innych osób, w tym wielu bardzo mi bliskich”.

Sąd orzekł, że Wałęsa jest winny naruszenia dóbr osobistych prezesa PiS i musi go przeprosić, wystosowując oświadczenie o treści:

Przepraszam pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w moich wypowiedziach publicznych w okresie od kwietnia 2015 do maja 2017 roku sformułowałem wobec niego zarzuty, że Jarosław Kaczyński mając świadomość nieodpowiednich pogodowych panujących podczas lotu polskiej delegacji do Smoleńska wydał polecenie nakazania lądowania samolotu, czym doprowadził do katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 roku, a swoimi późniejszymi działaniami zmierzał do przerzucenia odpowiedzialności za katastrofę smoleńską na inne osoby. Tymi słowami naruszyłem dobre imię i godność osobistą pana Jarosława Kaczyńskiego. Lech Wałęsa”.

Wyrok nie jest pracomowny.

dam/PAP,Fronda.pl