Odbyła się demonstracja poparcia dla wniosku silnie lewicowej „Solidarności” w/s urządzenia referendum w/s podniesienia wieku emerytalnego w Polsce. Przemawiali – popierając wniosek: WCzc.Jarosław Kaczyński, przedstawiciel „centro-prawicy katolickiej” (w rzeczywistości: Lewicy...), WCzc.Leszek Miller (SLD – w rzeczywistości socjal-liberałowie) i Janusz Korwin-Mikke (Prawica, nazywająca się „Nową Prawicą”).

Poza mną wszyscy mówili, że „nie wyobrażają sobie 67-letniej pielęgniarki” czy „67-letniego kierowcy” (ja sobie wyobrażam...) i w ogóle ronili łzy nad losem niewolników zmuszanych do większej pracy.

Natomiast „Nowa Prawica” walczy z podwyżką wieku emerytalnego TYLKO dlatego, że jest to naruszenie praw nabytych w wyniku zawarcia pewnej umowy. Wiek emerytalny był ustawowy – i ludzie pracując oczekiwali, że dostaną emeryturę w takim, a nie innym wieku.

Gdyby natomiast ONI postanowili obciąć emerytury o np. 30% - to nie byłoby powodu do protestu, bo ustawy NIC nie mówiły o wysokości emerytury!

Jarosław Kaczyński zabłysnął, bo powiedział, że PiS walczy o sprawiedliwość – i nie dodał; „społeczną”. Ale jestem przekonany, że gdyby naprawdę zanosiło się na przejście wniosku „Solidarności”, to odpowiednia część posłów PiSu zagłosowałaby „jak trzeba”.

Tak, jak to było przy głosowaniu nad przyjęciem Traktatu Lizbońskiego.

 

eMBe/Dziennik JKM