Prof. Bogdan Chazan, który odmawia wykonywania aborcji, padł ofiarą medialnej nagonki. Dyrektorowi szpitala im. św. Rodziny odmawia się prawa do wykonywania zawodu.

"Jeśli ktoś uważa, że wskazanie innego lekarza kłóci się z jego sumieniem, to nie powinien pracować jako lekarz, zwłaszcza ginekolog. Lekarz musi znać prawo i je respektować. Jeśli obowiązujące prawo stanowione kłóci się z jego sumieniem, to powinien zabiegać o zmianę prawa, podejmując odpowiednie kroki legislacyjne, ale nie może go ignorować, pracując w ramach systemu, w którym to prawo obowiązuje" – mówi dziś w rozmowie z "Polska The Times" ks. prof. Andrzej Szostek.

W internecie krąży co najmniej kilka petycji ws. Odwołania prof. Bogdana Chazana z pełnionej przez niego funkcji dyrektora szpitala im. św. Rodziny. Środowiska feministyczne zapowiedziały, że w piątek będą manifestować pod Sejmem, domagając się "opieki medycznej, a nie watykańskiej". "Deklaracja watykańskiego sumienia to tylko wisienka na torcie sprezentowanym kobietom przez Ministerstwo Zdrowia. To Ministerstwo Zdrowia z Bartoszem Arłukowiczem na czele przyzwala na to, by kobiety nie miały realnego dostępu do nowoczesnej opieki medycznej. To rząd Platformy Obywatelskiej tworzy sytuację, w której kolejne kobiety muszą szukać sprawiedliwości w Strasburgu. Lekarze mają prawo do swojego sumienia, ale kobiety, które płacą składki na Narodowy Fundusz Zdrowia, mają prawo dostępu do zakontraktowanych świadczeń medycznych. Sumienie lekarza nie może stać ponad sumieniem pacjentki" – można przeczytać na facebookowej stronie Codziennik Feministyczny.

Na szczęście w obliczu tej nagonki, coraz więcej osób odważnie deklaruje solidarność i wsparcie dla prof. Chazana. Lekarza publicznie poparł abp Henryk Hoser, a na Facebooku blisko pięć tysięcy osób popiera dyrektora szpitala na Madalińskiego. "Mamy dość medialnej nagonki na wybitnego ginekologa, prof. Bogdana Chazana, rozpętanej dlatego, że odmawia on mordowania dzieci" – czytamy na fanpage.

Zachęcamy do kliknięcia strony (TUTAJ) i choć w tak symboliczny sposób wyrażenia solidarności z atakowanym za ochronę życia lekarzem.

MaR