– Jestem głęboko przekonany, że z ust Schetyny powinno paść słowo „przepraszam”. To, co powiedział wyrażało nie tyle stosunek do PiS, co stosunek do społeczeństwa, stosunek do ludzi znajdujących się w stanie zagrożenia – powiedział Jarosław Kaczyński w trakcie piątkowej konferencji prasowej. 

– Uważamy, że w takiej sytuacji konwencja byłaby niestosowna – powiedział Jarosław Kaczyński.

Jak podkreślił, władze z premierem na czele kierują obecnie akcją, zmierzającą do ograniczenia strat związanych z powodzią, „co jest dziś najważniejsze”. 

– Jestem głęboko przekonany, że z ust Schetyny powinno paść słowo „przepraszam”. To, co powiedział wyrażało nie tyle stosunek do PiS, co stosunek do społeczeństwa, stosunek do ludzi znajdujących się w stanie zagrożenia – mówił. 

Według niego, zachowanie Schetyny „to wyraz radykalnego braku solidarności, braku empatii, a nawet można powiedzieć czegoś więcej”.

- Mógłbym mówić godzinami, ale nie chcę już mówić o zwykłym nieudacznictwie, widać to w kwestiach dotyczących powodzi. W jaki niezdarny sposób są one rozstrzygane. Teraz okazało się, widzieliście to, teraz wszyscy walczą z powodzią. Kto bardziej jest zaangażowany w kandydowanie tym bardziej walczy, szczególnie, jeżeli jest w PiS, to jeszcze przebiera się. To po prostu jest polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo – mówił wczoraj Grzegorz Schetyna. Dziś wraz z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim urządza agitację wyborczą stojąc... na wałach rzeki.

 

bz/TVP INFO