Kardynał Raymond Burke powiedział, że katolikom, którzy „uparcie i publicznie” kwestionują naukę Kościoła katolickiego, sprzeciwiając się prawdom wiary, należy nie tylko nie udzielać Komunii Świętej, ale także zaciągają oni na siebie ekskomunikę, gdyż stoją w obliczu „przestępstwa apostazji”. Ekskomunika jest w takim przypadkiem „karą kanoniczną”. Wynika z tego, że Joe Biden, który popiera zarówno aborcję, jak i tzw. „małżeństwa homoseksualne”, może zaciągnąć na siebie ekskomunikę.

Amerykański duchowny powiedział w wywiadzie dla Catholic Action for Faith and Family: „Taka osoba, która twierdzi, że jest katolikiem, a jednak promuje w tak otwarty, zatwardziały i agresywny sposób przestępstwo takie, jak wywołanie poronienia, znajduje się w stanie przynajmniej apostazji”. Kardynał dodał: „Innymi słowy, zrobienie tego to oddalanie się od Chrystusa i oddalanie się od wiary katolickiej. A zatem drugim działaniem, które należy rozważyć, jest kara kanoniczna, sankcja za przestępstwo apostazji, którym byłaby ekskomunika”.

Odpowiedź kard. Burke padła na pytanie Thomasa McKenny, prowadzącego z nim wywiad, o to, jaki może być „kolejny krok” w odpowiedzi na postawę Bidena, który głosi, że jest praktykującym katolikiem, a jednocześnie podpisuje dekrety prezydenckie, które bezpośrednio szerzą aborcję. Biden m.in. obiecał uczynić aborcję dostępną dla każdego i „skodyfikować” wyrok w sprawie „Roe kontra Wade” z roku 1973, który zalegalizował zabijanie nienarodzonych. O tym, że nie były to czcze słowa, świadczą kolejne działania obecnego prezydenta USA takie, jak m.in. uchylenie prawa blokujące finansowanie z funduszy federalnych organizacji wspierających aborcję.

Kard. Burke wyjaśnił, że w przypadku takiego polityka jak Biden powinno się zastosować działania dwustopniowe. Najpierw polityk powinien być ostrzeżony, że z powodu „upartego i publicznego” kwestionowania prawd wiary oraz „rzeczywistego działania przeciwko prawdom wiary, czyli prawdom moralnym, nie może przyjmować Komunii Świętej”. A jeśli mimo ostrzeżenia taki polityk dalej przystąpi do Komunii Świętej, należy mu jej odmówić.

Hierarcha przypomniał nauczanie św. Pawła z XI rozdziału 1 Listu do Koryntian o niegodnym przyjmowaniu Komunii i spożywaniu w ten sposób „wyroku”. Odmowy Eucharystii zatem nie należy traktować jako kary, ale troskę o dobro takiej osoby, a także uniknięcie publicznego zgorszenia. A zatem nie tylko ich osobiste zbawienie wchodzi w grę.

Drugim krokiem, który można podjąć w tej sytuacji, gdy polityk wciąż przeczy nauce Kościoła, jest ekskomunika. Jak zauważył kard. Burke postawa takich osób publicznych „jest nie tylko grzechem przeciwko wierze (...), ale nawet przeciwko rozumowi”. Bowiem nawet osoby niewierzące potrafią zauważyć: „Jak może Kościół, który uczy, że wywołanie poronienia jest z natury rzeczy złe, (...) udzielać Najświętszego Sakramentu (...) publicznemu promotorowi tego zła?”.

jjf/LifeSiteNews.com