Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk przekazała PAP, że po rozpatrzeniu zażalenia prokuratury na decyzję sądu niższej instancji, Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, iż syn gdyńskiego biznesmena Aleksander K. nie trafi do aresztu w związku ze sprawą dot. pobicia dziennikarza.

31. letni Aleksander K. usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności, kierowania gróźb wobec dziennikarzy i spowodowania obrażeń ciała poniżej siedmiu dni, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Chodzi o zajście z 15. października, kiedy to pod mieszkaniem biznesmena Ryszarda K. zebrali się dziennikarze, w związku z przeprowadzanymi tam czynnościami śledczych związanymi ze sprawą spółki Polnord. Kiedy funkcjonariusze wyprowadzili biznesmena, znany jako „Mały Książe Trójmiasta” jego 31. letni syn miał dotkliwie pobić operatora TVP.

Mężczyznę zatrzymano i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Sąd Rejonowy w Gdyni nie zgodził się jednak na jego zatrzymanie, mimo podejrzeń prokuratury co do możliwości matactwa. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym oraz otrzymał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Prokuratura złożyła zażalenie. Dziś Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że Aleksander K. nie zostanie aresztowany. Wyrok jest prawomocny.

kak/PAP, Fronda.pl