Wspieranie opozycji i działania polityczne sprzeczne ze statusem sędziego to tylko nieliczne nadużycia kasty sędziowskiej III RP. W ostatnim czasie doszły na przykład próby kwestionowania statusu sędziów, którzy nie wywodzą się lub nie sympatyzują z „kastą”. Do jednego z czołowych działaczy tej frakcji sędziów należy sędzia Waldemar Żurek.

Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab poinformował w komunikacie:

- Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec krakowskiego sędziego Waldemara Żurka, któremu zarzucono kwestionowanie statusu i umocowania sędziego SN Kamila Zaradkiewicza oraz Krajowej Rady Sądownictwa

Jak przekazano w komunikacie, sędziemu Żurkowi zarzucono zachowania przynoszące "ujmę godności sędziego" i podważające "zaufanie do jego niezawisłości, niezależności i bezstronności", a także naruszające zasady etyki zawodowej.

W artykule autorstwa Marcina Jabłońskiego na portalu tysol.pl możemy przeczytać:

- Na początku maja sędzia Żurek wniósł do Sądu Najwyższego pozew, w którym domaga się stwierdzenia, że Kamil Zaradkiewicz - wyznaczony wtedy do pełnienia obowiązków I prezesa SN - nie jest sędzią, a jego powołanie było nieskuteczne. W obszernym pozwie sędzia Żurek zwrócił się też o zabezpieczenie w formie odsunięcia sędziego Zaradkiewicza od pełnienia wszelkich uprawnień, obowiązków i czynności w Sądzie Najwyższym.

Oraz:

- W opinii sędziego Żurka, Kamil Zaradkiewicz nie jest sędzią SN, ponieważ nie został skutecznie powołany. Według Żurka, wybór sędziowskich członków obecnej KRS został dokonany nielegalnie, w związku z tym wszystkie podejmowane przez ten organ czynności, w tym procedura nominacyjna sędziów, nie może - w jego ocenie - zostać uznana za skuteczną i istniejącą.

Warto też dodać, że w obronie sędziego Żurka wystąpił RPO Adam Bodnar twierdząc, że podejmowanie czynności przez sędziego poza sprawowanym urzędem, w tym inicjowanie postępowań sądowych, nie powinno znajdować się w zainteresowaniu rzecznika dyscyplinarnego.

 

mp/tysol.pl