Obrady synodu ds. rodziny odbywającego się w Rzymie zostały zdominowane przez burzliwą dyskusję na temat kwestii dopuszczenia do komunii osób żyjących w powtórnych związkach.

Kwestia komunii dla rozwodników żyjących w ponownych związkach zdominowała synodalną debatę wokół ostatniego rozdziału Instrumentum laboris. Poświęcony on jest kwestiom duszpasterskim. Głos w burzliwej dyskusji w tej sprawie, kończącej się dziś wieczorem, zabrało 96 ojców synodalnych. Można było zaobserować dużą rozbieżność stanowisk. Ojcowie synodalni starali się szukać, jak to sami określali, "równowagi między miłosierdziem, a doktryną". Jedni podkreślali, że nie można zmieniać fundamentalnych zasad, inni mówili o tym, że Kościół nie może wykluczać wiernych.

Wiele mówiono o konieczności nie tylko dobrego przygotowania do małżeństwa, ale i dalszego duszpasterskiego towarzyszenia małżonkom na tej drodze. Wskazywano też na potrzebę wypracowania nowych środków w przekazywaniu nauki Kościoła o rodzinie ludziom młodym. Powrócił też temat zaproponowanej przez kard. Kaspera „drogi pokutnej” dla rozwodników. Wielu ojców synodalnych wskazywało, że w Kościele trzeba nie tylko doktryny, ale i "medycyny leczącej rany". Postulowano również, aby konkretne decyzje pozostawić w gestii lokalnych episkopatów.

Z synodalnej auli popłynęło także wyraźne ostrzeżenie przed dokonującą się nową kolonizacją ideologiczną, która próbuje rozbić rodzinę. W tym kontekście przypomniano o milionach dolarów wydawanych na produkcję i rozdawanie prezerwatyw oraz środków antykoncepcyjnych w najuboższych krajach świata przy jednoczesnym totalnym braku troski o ich rozwój.

Jutrzejszy dzień na Synodzie Biskupów o rodzinie poświęcony będzie na wysłuchanie delegatów ekumenicznych i zaproszonych na obrady audytorów, wśród których są całe rodziny.

emde/pl.radiovaticana.va