"Po katastrofie smoleńskiej stało się jasne, że Polska mimo uczestnictwa w UE i NATO była państwem osamotnionym a rządząca wówczas ekipa nie była w stanie upomnieć się o prawdę ani obronić honoru naszego narodu" - napisał na swoim facebookowym profilu Marian Kowalski, były kandydat na prezydenta.

Jego zdaniem rzeczą najgorszą był jednak paraliżujący niektórych strach przed Federacją Rosyjską. Moskwy nie można się jednak bać, ale trzeba stawać w prawdzie i odwadze.

"Najgorsze jednak było to, że część zwykłych Polaków uznała, że lepiej wyrzec się prawdy o śmierci tych, którzy chcieli złożyć hołd ofiarom Katynia by nie drażnić Rosji. Dlatego tak ważny jest kult Żołnierzy Wyklętych. Oni mieli bowiem odwagę narazić się Rosji a my dzięki Nim dzisiaj możemy chodzić z dumnie podniesioną głową" - stwierdził Kowalski.

kad/facebook