Ks. prof. Aleksander Posacki SJ skrytykował w mocnym wpisie wywiad, jakiego udzielił Katolickiej Agencji Informacyjnej ks. dr. Grzegorz Strzelczyk. W wywiadzie tym ks. Strzelczyk przestrzega przed dryfowaniem Kościoła katolickiego w Polsce w kierunku neognozy. Fronda pisała o nim TUTAJ. Według ks. Posackiego część argumentów wykorzystywanych przez tego teologa jest jednak błędna. Oto, co napisał ks. Posacki.
Wpadł mi w ręce wywiad pewnego księdza-teologa, nie wiadomo dlaczego rozpowszechniony na wielu portalach, który twierdzi arbitralnie i dogmatycznie, że czary i czarna magia ("przekleństwo") nie działaja i nawet proponuje upominanie księzy, którzy rozpowszechniają taką wiedzę.
Proponuję raczej coś przeciwnego, żeby raczej upominać, tych, co nie wierzą (a właściwie nie wiedzą), że czarna magia istnieje i działa w pomocą złych duchów, o czym przypomniał (odwieczną i zgodną w tej kwestii opinię Ojców Kościoła) dokument Biskupów włoskich na temat magii i demonologii z 1994, który w swoim czasie przetłumaczyłem na język polski i wydałem w 1996 (wydawnictwo M).
Ale zostawmy może jednak zabawę w upominanie, a raczej skłaniajmy księży do uzupełnienia brakującej wiedzy.
Arbitralne (dogmatyczne) odrzucanie istnienia i działania czarów i magii to nie tyle brak wiary, co "ignoracja zawiniona" - szczególnie dla teologa i duszpasterza, ponieważ wielu nie otrzyma wtedy adekwatnej pomocy duchowej.
O tym KARYGODNYM ZANIEDBANIU mówił i przestrzegał przed nim także ks. Gabriel Amorth, WIELKI i uznany na świecie egzorcysta, także pośród hierarchów Kościoła, który polecał egzorcyzmy także w przypadku czarów i magii.
O tym samym pisał też ks. Francesco Bamonte, aktualny Przewodniczący Światowej Asocjacji Egzorcystów, uznanej niedawno przez Watykan,
W świetle powyższego, ów ksiądz-teolog (zresztą tylko dr, co też ma znaczenie i częściowo usprawiedliwia brak horyzontów) wyraźnie nadużywa swoich kompetencji, a nawet jawnie i publicznie OKAZUJE pogardę i arogancję wobec doświadczenia i wiedzy egzorcystów i demonologów, którzy także czesto są utytułowanymi teologiami. Na przykład słynny demonolog Coraddo Balducci, dopuszczał istnienie "malocchio' i innych form czarnej magii.
Istnienie magii i czarów dopuszcza także parapsychologia, dziś nauka uniwersytecka, choć po swojemu wyjaśnia te zjawiska.
Ze wspomnianego wywiadu, jak i kilku innych PODOBNYCH, widać jasno, że owi księża nie zadali sobie trudu, by dokładnie, UCZCIWIE i rzetelnie przeanalizować wieloletnie doświadczenie (1) i bogatą i wszechtronną (czesto interdyscyplinarną) wiedzę (2) wielu wspaniałych i ofiarnych egzorcystów.
Ukazali oni raczej raczej karygodny (właśnie!) BRAK SZACUNKU, POGARDĘ I AROGANCJĘ POMIESZANĄ Z IGNORANCJĄ.
Jest to oczywisty brak UCZCIWOŚCI INTELEKTUALNEJ, niegodny teologa-naukowca!!
NIE ZACHOWALI SIĘ WIĘC - WBREW DEKLARACJOM - JAK Prawdziwi TEOLOGOWIE, ALE JAK DYLETANCI, przejawiwszy INGNORACJĘ, POŁACZONA Z AROGANCJĄ.
Czy to nie jest może jakaś antypersonalistyczna POLSKA CHOROBA DUSZY?
TO SAMO może dotyczyć osób, które przyjmują podobne, chaotyczne wywiady na swoje portale (ów chaos dotyczy zresztą pomieszania pojęc w innych kwestiach, do czego jeszcze wrócę na innym miejscu).
Zupełnie inaczej zachował się ŚWIATOWEJ SŁAWY, wielki teolog francuski Rene LAURENTIN, który podszedł z największą uwagą i najgłębszym szacunkiem do doświadczenia egzorcystów (które takze uznał za formę teologicznego poznania!), dokonując pewnej trafnej syntezy w ksiażce "Szatan istnieje naprawde", a której zapewne nie przeczytali uważnie (choćby nawet krytycznie) wspomniani, dogmatyczni krytycy Egzorcystów.
Ale to jest na pewno zła dogmatyka i zła teologia.
I kto tu się powinien wstydzić?
mod/miesiecznikegzorcysta.pl, facebook