Komunikat kurii jest całkowicie jednoznaczny. „Ksiądz Arcybiskup Marek Jędraszewski, Metropolita Łódzki, w związku z toczącym się wobec księdza Ireneusza Bochyńskiego postępowaniem dyscyplinarnym, dnia 7 listopada br., zawiesił Go, a dnia 8 listopada zwolnił z funkcji rektora kościoła akademickiego Panien Dominikanek pod wezwaniem Matki Bożej Śnieżnej w Piotrkowie Trybunalskim. Ksiądz Ireneusz Bochyński został także pozbawiony misji kanonicznej do nauczania lekcji religii” - napisano w kumunikacie.
Kuria poinformowała także, że „od samego początku sprawy wypełniane są Wytyczne Konferencji Episkopatu Polski dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia”.
TPT/RadioPlus Łódź
Dziękuję za tą decyzję.W końcu jakieś działanie. Bardzo dobrze, bo nawet tu stado "zatroskanych" pod przykrywką troski o atakowany KK, jawnie popierało takich Bochyńskich i pieprzyli jak potłuczeni, że to w sumie takie akademickie dysputy, czyli morda w kubeł, bo pan dohtor gada.
To co mówi nie bardzo się podobało arcybiskupowi Jędraszewskiemu (szacunek za mądre rozegranie mediów i konkretne działania), oraz prokuraturze.@Marek22
Abp Marek Jędraszewski, zrobił swoje. Może bez zbędnego pijaru, ale gadać może każdy nawet bardzo ładnie. Co jednak z tego wynika ?A ja byłem przed kilkoma tygodniami na pewnej konferencji gdzie słuchałem wykładu pedagoga seksualnego z Niemiec Lucyny Wrońskiej , która mówiła to samo , co ów ksiądz . Nikt ze słuchaczy nie poczuł się zbulwersowany. Kochani chociaż odrobina przyzwoitości... jak piszecie o ksiedzu to nie dawajcie zdjecia biskupa i to sciągnietego z Wikipedii. Chociaz troche profesjonalizmu plisssss.Bardzo dobrze!Kto gada takie brednie musi być ukarany!@2013
A ja byłem przed kilkoma tygodniami na pewnej konferencji gdzie słuchałem wykładu pedagoga seksualnego z Niemiec Lucyny Wrońskiej , która mówiła to samo , co ów ksiądz . Nikt ze słuchaczy nie poczuł się zbulwersowany.
Trza było powiadomić prokuraturę.@Nettie a co napisałaś o katolikach, czyli m. in. o mnie?Bóg zapłać za decyzję służącą KK.
Pamiętam jak Jan Paweł II natychmiast zwolnił naczelnego redaktora L'Osservatore Romano, za negatywny artykuł o NSZZ Solidarność. Papież nie dopuścił, aby ktoś mu robił złą robotę na jego podwórku. "A ja byłem przed kilkoma tygodniami na pewnej konferencji gdzie słuchałem wykładu pedagoga seksualnego z Niemiec Lucyny Wrońskiej , która mówiła to samo , co ów ksiądz . Nikt ze słuchaczy nie poczuł się zbulwersowany."
Bo widzisz, tutaj jest owczy ped, a terlik jest baranem-przewodnikiem stada.
szkoda gadac.Ks Bochyński powiedział w wywiadzie rzeczy oczywiste: dzieci w pewnym wieku osiągają dojrzałość seksualną, która wyprzedza ich pełną dojrzałość moralną oraz pełną dojrzałość osobową. W związku z tym w takich dzieciach rodzą się potrzeby seksualne. Dzieci takie mogą zatem poszukiwać zaspokojenia takowych potrzeb.
Owszem wyraził to trywialnym językiem mówiąc, że dzieci "same wchodzą dorosłym do łóżka".
W wyniku tej wypowiedzi rozpętana została psychoza medialna z udziałem redaktora Terlikowskiego oraz redaktora Lisickiego.
W wyniku tej psychozy Ks. Bochyński został pozbawiony funkcji kościelnych sprawowanych dotychczas bez zarzutu.
W ten sposób Kościół został "oczyszczony" z kolejnego "księdza pedofila a biskup, który tego "oczyszczenia" dokonał zyskał aplauz mediów.
Brawo!!!Owczy pęd barany, trywialny język... W sumie mało mnie wzruszają takie wypowiedzi, bo świadczą tylko o tym, że "wypowiadacz" usilnie próbuje na siebie zwrócić uwagę, swoim zdaniem odmiennym. Dla mnie jest to forma pseudointelektualnego onanizmu.
Abp Jędraszewski, robi swoje, dobrze rozgrywa media, czego przykładem jest postępowanie w sprawie ks. Dariusza Mordaka.
pozdrawiam
asabaran
Zadaniem biskupa jest przewodzenie Kościołowi a nie jakieś "rozgrywanie mediów".Arcybiskup Jędraszewski podjął taka decyzję, jaka miał pełne prawo podjąć. Ta decyzją złamał życie kapłanowi w doczesnym wymiarze tego życia. Jeżeli ks. Bochyński jest dobrym kapłanem, przyjmie tę decyzję w pokorze ducha. co z pewnością przyczyni się do rozwoju duchowego tego kapłana.
Jeżeli chodzi o eklezjalny wymiar tej decyzji, to sprawa przedstawia się podobnie: w wymiarze doczesnym ta decyzja ks. arcybiskupa broni Kościół przed szaleństwem medialnej hucpy prowadzonej przez ostatnie kilka miesięcy przez owładnięte antykościelną psychozą media. Ta hucpa jest w wymiarze doczesnym, wizerunkowym wielką krzywdą dla Kościoła postrzeganego w takim właśnie doczesnym wizerunkowym wymiarze.
Kościół posiada jednak, także swój wymiar duchowy, nadprzyrodzony i w tym wymiarze, każde cierpienie jakie spada na Kościół zawsze służy duchowemu i nadprzyrodzonemu rozwojowi Kościoła widzianego w tym właśnie duchowym i nadprzyrodzonym wymiarze."Dla mnie jest to forma pseudointelektualnego onanizmu."
nie nadymaj sie bo pekniesz.
a barany i owczy ped - jak widac nie tylko u lemingow....