„Niepowtarzalne współdziałanie Maryi w Odkupieniu (współodkupienie) jest doktryną magisterialną, wyraźnie nauczaną między innymi przez Sobór Watykański II i Katechizm Kościoła Katolickiego” – uważa niemiecki profesor dogmatyki ks. Manfred Hauke.

Ks. prof. Hauke udzielił wywiadu włoskiemu portalowi katolickiemu „La Nuova Bussola Quotidiana”, w którym pochylił się nad terminem „Współodkupicielka” w odniesieniu do Matki Bożej.

„Wyraz „Współodkupicielka” pojawił się po raz pierwszy w XV wieku, wpisując się w tendencję do łączenia Maryi z dziełem Chrystusa Zbawiciela i do uwypuklania Jej „współcierpienia” – tłumaczy ks. Hauke. „od XVI wieku między innymi przez wybitnych teologów, takich jak Salmerón, uczestnik Soboru Trydenckiego” – kontynuuje swój wywód niemiecki profesor dogmatyki i dodaje: „przyjęte podczas pontyfikatu św. Piusa X również przez Święte Oficjum (w wyrażeniu „Współodkupicielka rodzaju ludzkiego”), użyte trzykrotnie przez Piusa XI (1933-35) i pięciokrotnie (1982-1991) przez św. Jana Pawła II, trzykrotnie odrzucone przez Franciszka (2019-21)”.

„Pierwsza monografia teologiczna poświęcona temu maryjnemu tytułowi opublikowana w 1920 roku w Belgii definiuje współodkupienie po prostu jako współpracę w Odkupieniu. W trakcie późniejszej refleksji na ten temat teolodzy, jak np. mariolog-serwita Gabriele Maria Roschini, podkreślają często fakt, że Maryja bezpośrednio współdziałała w „obiektywnym” Odkupieniu (dokonanym przez Chrystusa na ziemi), poczynając od Jej „tak” poprzedzającego Wcielenie Słowa – w przeciwieństwie do samego tylko współdziałania w „subiektywnym” Odkupieniu, które dotyczy nas wszystkich i dokonuje się w celu przyjęcia i przekazania zbawczych darów” – wyjaśnia ks. Prof. Hauke. 

„Jednakże według Soboru Watykańskiego II wyjątkowe współdziałanie Maryi w dziele odkupienia niewątpliwie odpowiada obecnemu znaczeniu „współodkupienia”, nawet jeśli Komisja Soborowa (w schemacie De beata) nie użyła określenia „Współodkupicielka”, które, choć samo w sobie całkowicie prawidłowe, mogłoby sprawić protestantom trudności w jego zrozumieniu. Rzeczywiście, protestanci mają problemy nie tylko z określeniem „Współodkupicielka”, ale już z pojęciem współpracy Maryi w Odkupieniu” – powiedział duchowny.

„Główne przeszkody w używaniu terminu „Współodkupicielka” leżą natomiast w braku systematycznego wysiłku – włączając w to explicatio terminorum (wyjaśnienie pojęć) – oraz w zbyt bojaźliwej dyplomacji kościelnej. Czymś odpowiednim byłoby przedstawienie również w kontekście ekumenicznym całej doktryny katolickiej, nie obawiając się specyficznych terminów, o ile są dobrze wyjaśnione. Dla protestantów problem tkwi zwykle we współdziałaniu Maryi w Odkupieniu, współdziałaniu wynikającym z wolnej woli, która została zanegowana przez Marcina Lutra. Wydaje się jednak, że współczesnym protestantom często trudno jest wspierać zaprzeczenie wolnej woli, które leży u podstaw „fiat” Maryi wobec Wcielenia” – skonkludował niemiecki mariolog.

 

ren/pch24.pl