Jednak jego sprawa była już opisywana - znany łowca plagiatów Marek Wroński, na łamach Forum Akademickiego dotarł to 14 przypadków plagiatu dokonanych przez ks. Tymosza.
Od wrzesnia toczyło się postępowanie w sprawie podejrzenia o pagiat. Uczelnie właśnie rozwązała umowę z wykładowcą, który był kierownikiem Katedry Historii Źródeł Kościelnego Prawa Polskiego. Ostatni rok przebywał jednak na urlopie bezpłatnym.
Ksiądz poprosił o umorzenie postępowania, na co sąd przystał kierując się tłumaczeniem o niewiedzy, niską szkodliwością czynu, a także dobrą opinią środowiskową naukowca.
ToR/gazeta.pl