Lech Wałęsa zapewnił, że była to przemyślana decyzja. „Postanowiłem zgolić, bo znów wybieram się do ciepłych krajów, tym razem do Dubaju i chcę się równo opalić” – powiedział internautom, z którymi spotkał się w poniedziałek.„Pozbyłem się wąsów "pod słońce". Niech dojdzie na te zagęszczone, trudne tereny” – opowiadał o swoich planach. Zaznaczył jednak, że wybiera się do Dubaju nie tylko na wypoczynek, ale także do pracy.

Stwierdził też, że brak zarostu nie jest żadną zmianą wizerunku. „Absolutnie nie, chciałem tylko, żeby organizm trochę się zmienił” – wyznał Wałęsa.

Były prezydent chciał pozbyć się zarostu już w styczniu 2013 roku po tym, jak dokonał tego prezydent Bronisław Komorowski. Swoich ówczesnych obietnic jednak nie spełnił i wąsy pozostawił.

W ubiegłym roku Wałęsa mówił reporterce TVN24, że swoje wąsy „zapuścił kiedyś przypadkowo, bo nie miał maszynki na strajku”. Dodał, że już się do nich przyzwyczaił

pac/tvn24