Do zdarzenia doszło w miejscowości Dana, która jest pod kontrolą powiązanej Al-Kaidą grupy Dżabhat al-Nursa.

Porwanie potwierdzili przedstawiciele największej kurdyjskiej partii w Syrii.

"Od czasu, gdy w ubiegłym roku dżihadyści opanowali tereny w Syrii i w Iraku, z ich rąk zginęły setki osób, które nie chciały przysiąc posłuszeństwa samozwańczemu kalifowi Państwa Islamskiego. Państwo to prowadzi ofensywę w Iraku i Syrii, na zdobytych terenach wprowadzając kalifat. Dżihadyści mordują chrześcijan, jazydów, żydów i szyitów. Niszczą zabytki i świątynie" - przypomina IAR.

All/IAR