Minister Antoni Macierewicz odniósł się na Twitterze do ujawnionego przez Wojskowe Biuro Historycznych procederu niszczenia akt tajnych służb PRL aż do roku 2009. Jak napisał, ta sprawa pokazuje, jak trudna i wręcz dramatyczna była sytuacja w polskiej armii, gdy Prawo i Sprawiedliwość przejęło jesienią 2015 roku władzę. 

Macierewicz dodał, że o części zniszczeń udało mu się poinformować opinię publiczą już wówczas, gdy był wiceszefem resortu obrony w roku 2006; dodatowo później informował o niszczeniu akt smoleńskich. 

WBH ustaliło jednak niesamowicie długą listę zniszczonych akt i dokumentów. To, co zaprezentował prof. Sławomir Cenckiewicz powinno wprost wstrząsnąć opinią publicznę. Okazuje się, że tajne służby grasowały w państwowych archiwach zupełnie bezkarnie przez 20 lat po rzekomym ,,upadku komunizmu'' w Polsce (CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ - KULISY SPRAWY).

Dziękuję i gratuluję! Mam nadzieję, że teraz jest lepiej zrozumiałe, jak dramatyczna była sytuacja w wojsku, kiedy w 2015 r. zostałem Ministrem Obrony Narodowej. Przypomnę, że część zniszczeń ujawniłem, jak byłem wiceszefem MON w 2006 r., a niszczenie akt smoleńskich w 2016 r.

 

mod