Opozycja oburzyła się słowami prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który miał w Sejmie nazwać polityków opozycji „chamską hołotą”. Była to jego reakcja na grubiańskie okrzyki wnoszone w jego stronę. Politycy opozycji krzyczeli do Jarosława Kaczyńskiego m.in. „zadzwoń do brata”. Jak stwierdził na antenie Polskiego Radia marszałek Senior Antoni Macierewicz, sam w takiej sytuacji zareagowałby podobnie.

-„Słowa zadzwoń do swojego brata są kontynuacją haniebnej nagonki przeciwko pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale też przeciwko pamięci wszystkich Polaków” – stwierdził Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24.

Jak podkreślił, słowa Jarosława Kaczyńskiego były reakcją na chamskie okrzyki, które wznosili politycy opozycji:

-„Słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego były reakcją na chamskie okrzyki zadzwoń do swojego brata. Zanim Borys Budka zaczął przemawiać, właśnie takie okrzyki pod adresem prezesa PiS zostały sformułowane. Nie ma słów potępienia dla takich zachowań. Poza tym prezes PiS nie użył ich do całej sali, to była wymiana zdań w wąskim gronie. To nie było publiczne wystąpienie” – mówił.

Były szef MON dodał, że w takiej sytuacji zareagowałby podobnie jak Jarosław Kaczyński:

-„Nie dziwię się reakcji, sam bym podobnie ją sformułował”.

kak/Polskie Radio 24