"Demokraci powinni wspierać stałe bazy NATO w Polsce, ale nie wyznają żadnych wartości i zrobią wszystko, żeby blokować inicjatywy Trumpa" - mówił Matthew Tyrmand komentując wizytę Mariusza Błaszczaka w USA.

W rozmowie z PR24 publicysta odniósł się także do tematu umowy na dostawy gazu LNG podpisane przez rząd PiS i firmę Cheniere.

"To bardzo pozytywna informacja, w dobrym świetle stawia Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę. Bardzo ciężko pracowali negocjując tę umowę. Spuścizna Morawieckiego jako ministra rozwoju to otwarcie terminalu LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, tuż przy granicy z Niemcami. Dzięki temu powstała bardziej trwała struktura gospodarcza, która wpisuje się w inicjatywę Trójmorza" - mówił Tyrmand.

Komentator mówił także o niedawnych wyborach tzw. "midterms", w których Demokraci odzyskali władzę w Izbie Reprezentantów.

"Jeśli spojrzymy historycznie na midterms, to zwykle widzimy prawdziwe trzęsienie ziemi. Nieraz straty to 50, 60, 70 miejsc w Izbie Reprezentantów partii prezydenta" - podkreślił Matthew Tyrmand.

"Zazwyczaj idzie to w parze z Senatem. Tak było w przypadku Obamy czy George’a W. Busha. Za Trumpa jest inaczej. Izba Reprezentantów została przegrana niewielką ilością mandatów (...) Jeśli te pojedynki rozstrzygną się na korzyść Demokratów, będą mieli przewagę od 10 do 15 mandatów. To niewiele" - dodał.

mor/PR24/Fronda.pl