"Gazeta Wyborcza" donosi o wielkich krzywdach, jakie wyrządza obywatelom ustawa dezubekizacyjna.

"Wyborcza" pisze o sprawie Lidii Janickiej, matki gen. Mariana Janickiego, szefa Biura Ochrony Rządu w czasach rządów Platformy Obywatelskiej.

Ojciec Janickiego, Włodzimierz pracował w BOR w latach 1980-1987. Jak podaje gazeta, wcześniej pracował w Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie był kierowcą i woził rektorów uczelni. Jeden z nich, prof. Roman Ney awansował w 1980 r. i zabrał ze sobą swego kierowcę. Siedem lat później Janicki przeszedł na rentę z uwagi na chorobę serca. Po jego śmierci jego żona otrzymała świadczenie po nim.

Do tej pory świadczenie to wynosiło 2000 zł. Teraz zostało zmniejszone o połowę zgodnie z zapisami ustawy dezubekizacyjnej. "Gazeta Wyborcza" przedstawia zmniejszenie renty rodzinnej jako zniszczenie życia starszej kobiety.

A co mają powiedzieć tysiące polskich emerytów, dla których od lat jedynym dochodem była emerytura wynosząca niewiele ponad tysiąc złotych?

nd/wyborcza.pl