Jacek Międlar jest już na wolności. Po piątkowym zatrzymaniu przez ABW został przesłuchany. Przedstawiono mu zarzuty publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowch.

"W dniu dzisiejszym fukncjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Jacka M., w związku z podejrzeniem publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych poprzez publikację w dniu 9 listopada 2019 r. na portalu internetowym artykułu pt. "Polska w cieniu żydostwa. O masowej zdradzie i dywersji wobec odradzającego się Państwa, czyli skrywana prawda na stulecie odzyskania niepodległości", tj. o czyn z art. 256 par. 1 kk i inne przestępstwa. Z zatrzymanym będą prowadzone dalsze czynności procesowe. Czynności były realizowane na polecenie Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia - Stare Miasto. Sprawa jest wyjaśniana przez Prokuraturę oraz ABW"-podał 13 grudnia Stanisław Żaryn, rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

"Mamy potwierdzone przez obrońcę Jacka Międlara szczegóły tego zatrzymania. Funkcjonariusze ABW, długa broń, wyłamana furka prowadząca do domostwa. A więc pokaz siły. Czy mamy do czynienia z zagrożeniami bezpieczeństwa publicznego, które uzasadniają tego typu działania?"-pytał poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

yenn/Tysol.pl