Wykład rozpoczął się z opóźnieniem bowiem narodowcy próbowali przypomnieć o przeszłości prof. Baumana. Jak informuje „Gazeta Wrocławska” zaczęło się od tego, że grupa kibiców chciał zrobić zdjęcie socjologa. Wtedy zaczęła działać ochrona, co sprowokowało uczestników protestów do krzyków i gwizdów. A na koniec do akcji wkroczyła policja z bronią głatkolufową. Wykład rozpoczął się więc z opóźnieniem.

TPT/Gazeta Wrocławska