Sąd Apelacyjny w Warszawie uwzględnił pozew Opus o nakazanie redaktorowi naczelnemu tygodnika Tomaszowi Lisowi umieszczenie sprostowania i odpowiedzi. Redakcja „Newsweeka” może jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego.

W 2011 roku tygodnik opublikował artykuły dotyczące Opus Dei, które zawierały tezę, że jest to organizacja działająca niejawnie. Opus Dei Region w Polsce zażądał sprostowania od tygodnika. Wspólnota podkreśla, że nieprawdą jest, iż Opus Dei ma własną sieć szkół w kilku miastach, bo prowadzi "jedynie ośrodki, w których prowadzone są działania o charakterze kulturalno-formacyjnym". Nieprawdą jest też, iż "numerariusze ślubują celibat". Jak wskazuje organizacja, nieuprawnione jest ponadto twierdzenie, iż "Opus Dei jest tajemniczą, elitarną organizacją katolicką", gdyż „jej działania są jawne, upubliczniane; każdy może podjąć starania o członkostwo”.

Newsweek” odmówił publikacji sprostowania oraz odpowiedzi, więc Opus Dei skierowało sprawę do sądu.

We wtorek sąd uznał, że “doszło do zagrożenia czci powoda”. „Istotą sprostowania jest subiektywne odczucie tego, kto żąda sprostowania. Redaktor naczelny nie może oceniać, czy to były to informacje prawdziwe, czy nie” - uzasadniała sędzia Katarzyna Polańska-Farion.

MBW/Press.pl