Dziennikarz i publicysta Łukasz Warzecha skomentował sprawę spektaklu "Klątwa", a także fakt zakończenia przez TVP współpracy z aktorką Julią Wyszyńską, która brała udział w obrazoburczym przedstawieniu. 

Gość programu "Chłodnym okiem" w Telewizji Republika jednoznacznie ocenił sprawę Wyszyńskiej: 

"Sprawa wydaje mi się oczywista, czysta i pani Wyszyńska po prostu ponosi konsekwencje własnego wyboru" - stwierdził. 

Jak dodawał: 

"Deklaracje, które padają z jej ust, nie tylko w czasie samego performancu, bo sztuką tego się nazwać nie da, ale również w wywiadach, których udzielała, nie pozostawiają wątpliwości, jakie poglądy ona prezentuje. I jeśli takie poglądy prezentuje, to niech ponosi tego konsekwencje". 

Warzecha dodawał, że aktorka na pewno nie umrze z głodu, gdyż w obecnej sytuacji prywatne stacje telewizyjne bez problemu powinny ją zatrudnić. 

emde/Telewizja Republika