Wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś poinformował w piątek, że prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie Partii Razem. Być może zakończy się ono wnioskiem o delegalizację ugrupowania z racji propagowania komunizmu.

Co na to lider Razem, Adrian Zandberg? W rozmowie z PAP stwierdził, że działania prokuratury pokazują, kogo boi się Prawo i Sprawiedliwość. 

„Partia Razem krytykowała PiS za aferę billboardową, sprawę bankowych akcji Morawieckiego czy złamanie przez rząd obietnic dotyczących Mieszkania Plus. Działania prokuratury to odwet"-ocenił Zandberg, dodając, że oczekuje „natychmiastowego zakończenia tej żenującej szopki oraz przeprosin”.

Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, zapytany wcześniej w Polsat News, co prokuratura zrobi w sprawie domniemanego propagowania komunizmu przez Partię Razem, odparł: „Rzeczywiście trwa postępowanie, które być może będzie zakończone wnioskiem o delegalizację Partii Razem z racji propagowania właśnie komunizmu”. Jednocześnie polityk zaznaczył, że za wcześnie na spekulacje, ponieważ w tej sprawie należy wyjaśnić wszelkie wątpliwości. 

"Każdy stan faktyczny jest szczegółowo badany przez prokuratora referenta, który zapoznaje się z tą sprawą"-tłumaczył wiceszef resortu sprawiedliwości, zaznaczając, że gdy prokurator w toku postępowania uzna, że faktycznie "coś jest na rzeczy", będzie wniosek o delegalizację Razem. 

"Natomiast musi mieć dokładnie zbadany stan faktyczny i nikt z nas, nikt z ministrów, nikt z kierownictwa prokuratury przecież nie będzie tego przesądzał do czasu, kiedy nie będzie konkretnej informacji"-podkreślił Michał Woś, który, dopytywany, odparł, że nie ma informacji, na czyj wniosek toczy się postępowanie. Motywowane jest artykułem 13 konstytucji, który zakazuje istnienia „partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”.

yenn/PAP, Fronda.pl