Zdaniem patriarchy, środki przekazu podkreślają „wyłącznie sensacyjną stronę ewentualnego spotkania”, podczas gdy on sam „bardzo nie chciałby, aby jego wynik sprowadzał się tylko do sensacyjności”. „Aby spotkanie takie było rzeczywiście pożyteczne dla dalszego rozwijania stosunków między RKP a Kościołem katolickim, trzeba radykalnie poprawić ich atmosferę przez uregulowanie istniejących między nami problemów” – oświadczył rozmówca serbskiego dziennika.

Za jeden z najostrzejszych takich tematów uznał on „zagarnianie przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Ukrainie”. Przypomniał, że RKP zaproponował niedawno wznowienie prac komisji czterostronnej, w której skład wchodziliby przedstawiciele Watykanu, Patriarchatu Moskiewskiego oraz Ukraińskich Kościołów: Prawosławnego (promoskiewskiego) i Greckokatolickiego. „Strona katolicka odniosła się jednak do naszego wniosku bardzo chłodno” – stwierdził patriarcha.

Zaznaczył, że w czasie regularnych kontaktów z kierownictwem Kościoła katolickiego przedstawiciele RKP stale poruszają sprawę cerkwi prawosławnych na Ukrainie Zachodniej. Według Cyryla, „zarówno papież, jak i szefowie odpowiednich urzędów watykańskich wyrażają zrozumienie dla naszego zatroskania, a mimo to problem nadal pozostaje nierozwiązany”.

Jednocześnie zwierzchnik RKP zwrócił uwagę, że stan stosunków katolicko-prawosławnych w Rosji w ostatnim dziesięcioleciu „wyraźnie się poprawił”. „Sprawa prozelityzmu nie wygląda już tak ostro, jak w latach dziewięćdziesiątych, gdy misjonarze katoliccy przyjeżdżali do Rosji, aby prowadzić tu aktywną działalność” – stwierdził patriarcha. Jego zdaniem, korzystną rolę odegrała tu powołana w 2004 r. Wspólna Grupa ds. Rozpatrywania Problemów w Stosunkach między RKP a Kościołem katolickim w Rosji.

Za konieczne Cyryl uważa rozwijanie współpracy między prawosławnymi a katolikami, „strzegącymi tradycji chrześcijańskiej i mającymi bliskie sobie poglądy na etykę osobistą i społeczną, na postęp naukowo-techniczny, bioetykę i szereg innych zagadnień współczesności”, łącznie ze sprawą obrony praw chrześcijan.

W wywiadzie dla dziennika serbskiego zwierzchnik RKP dużo miejsca poświęcił też stosunkom rosyjsko-serbskim, szczególnie zaś sytuacji w Kosowie. Po raz kolejny poparł stanowisko władz w Belgradzie, broniących serbskiego stanu posiadania w tym regionie, który od prawie czterech lat jest niepodległym państwem. Poinformował o kilkudziesięciu tysiącach listów, jakie otrzymał od tamtejszych Serbów z prośbą o pomoc i wsparcie. Zapewnił, że Kościół rosyjski i Rosja będą nadal bronić ich praw na arenie międzynarodowej, a zwłaszcza pomagać w odbudowie i zachowaniu cerkwi, klasztorów i innych zabytków prawosławnych w Kosowie.

 

KAI