- „Oczekują zawieszenia części Sądu Najwyższego, instytucji konstytucyjnej. Jeśli się zgodzimy na to, to równie dobrze możemy za chwilę zawiesić inne instytucje, zapisane w konstytucji – na przykład prezydenta czy Sejm” – stwierdził w wywiadzie udzielonym portalowi wPolityce.pl europoseł Patryk Jaki.

Komisja Europejska postawiła dziś polskiemu rządowi ultimatum. Domaga się realizacji decyzji TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej SN. W przeciwnym razie grozi karami. Na realizację żądań Polska ma czas do 16 sierpnia.

Działania Brukseli skomentował w rozmowie z portalem wPolityce.pl były wiceminister sprawiedliwości, europoseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski. Polityk przekonuje, że unijni urzędnicy chcą legitymizować łamanie traktatów, dobrze wiedząc, że nie mają kompetencji w zakresie sposobu organizacji sądownictwa w państwach członkowskich.

- „Działają agresywnie, łamią praworządność i niszczą solidarność europejską, zamiast skoncentrować się na zagrożeniach i prawdziwych wyzwaniach, które Europa ma przed sobą”

- powiedział.

Zwrócił uwagę, że zgoda na zawieszenie Izby Dyscyplinarnej oznaczałaby, że w przyszłości Unia mogłaby zawieszać inne polskie instytucje zapisane w konstytucji. Podkreślając, że należy prowadzić dialog z Komisją Europejską zaznaczył, że nie wolno godzić się na ten dyktat.

- „Jeżeli nawet zostaną nałożone kary, to będzie trzeba bardzo poważnie rozważyć, czy one są zgodne z prawem”

- mówił europoseł.

kak/wPolityce.pl