Wyższa Szkoła Kultury Medialnej i Społecznej w Toruniu miała z inicjatywy szefa klubu parlamentarnego PiS Ryszarda Terleckiego otrzymać 20 mln zł z budżetu. Jak na razie ich nie otrzymała, ale, jak przekonują teraz politycy PiS, to się zmieni. Ich zdaniem szkoła o. Rydzyka ma wielkie zasługi dla Polski, wobec czego wsparcie jest jej należne.

"Ta uczelnia służy dobrze interesowi publicznemu, szkoli bardzo dobrych dziennikarzy [...]. Myślę, że będzie [...] mechanizm wskazany, który zgodnie z prawem pozwoli na to wsparcie" - mówił Jacek Sasin na antenie Radia ZET.

Wcześniejsza inicjatywa Terleckiego wzbudziła spore protesty. Przeciwnicy pomysłu mówili o "kupowaniu" o. Tadeusza; twierdzili też, że nie można odbierać pieniędzy na teatry, by dać je toruńskiej szkole. 

W rozmowie z portlaem Fronda.pl takie głosy sprzeciwu trzeźwo ocenił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr. Jak wyjaśnił, dzieła o. Tadeusza Rydzyka były przez ostatnie 8 lat traktowane niesprawiedliwie. Nie dość więc, że należy się jego inicjatywom wsparcie, tak jak wszystkim innym pomysłom pożytecznym, to można też mówić o konieczności pewnej rekompensaty:

"Oczekiwałbym, że toruńska Szkoła nie będzie darzona żadnymi szczególnymi przywilejami, ale że będzie sprawiedliwie traktowana jeśli chodzi o jej projekty naukowe, badania i potrzeby dydaktyczne. Podobnie powinno być z innymi inicjatywami budowanymi wokół niej. W ramach sprawiedliwości można też, jak sądzę, mówić o pewnej rekompensacie za straty, które Szkoła i związane z nią instytucje ponosiły w ostatnich latach z racji blokowanych wielu inicjatyw. Jeżeli nawet pojawi się jakaś rekompensata, to będzie ona utrzymana w ramach sprawiedliwości, a nie uprzywilejowanego traktowania tej Szkoły" - powiedział ksiądz profesor.

Po odrzuceniu przez klub PiS propozycji Terleckiego ten komentował, że zaproponowana przez niego forma wsparcia została uznana za niewłaściwą i trzeba to rozwiązać inaczej. "Nie wiem, jak to będzie rozstrzygnięte, ale z pewnością ta szkoła zasługuje na to, żeby ją wesprzeć" - powiedział Terlecki.

Słowa Jacka Sasina wskazują więc jednoznacznie, że PiS rzeczywiście zamierza toruńską placówkę wesprzeć. 

p.