Podkomisja smoleńska otrzymała od Prokuratury Krajowej ponowną zgodę na „swobodny dostęp” do znajdującego się na terenie Polski bliźniaczego do Tupolewa, który rozbił się pod smoleńskiem Tu-154.

Jak informuje portal Wirtualna Polska, wcześniej śledczy twierdzili, że maszyna uległa zniszczeniu wskutek działań podkomisji.

Portal wpolityce.pl alarmował wówczas:

Gdy we wrześniu 2018 r. prokuratura dowiedziała się o demontażu części samolotu, zwróciła się do ministerstwa obrony o inwentaryzację płatowca i przywrócenie go do stanu pierwotnego. Niestety okazało się to już niemożliwe”.

Jak informuje sekretarz podkomisji Marta Palonek:

Nie jest prawdą, że w wyniku działań Podkomisji zostały zniszczone krytyczne elementy siłowe konstrukcji samolotu, powodujące trwałe i nieodwracalne zmiany”.

Dodała, że decyzją z 10 grudnia 2019 roku Prokuratura Krajowa przywróciła członkom oraz ekspertom podkomisji swobodny dostęp do samolotu.

dam/wp.pl,Fronda.pl