- Dlaczego Putin szkaluje dobre imię Polski, zamiast wysłać nam kartkę na święta? - pisze na Facebooku Anna Maria Siarkowska, polityk PiS

- Polski rząd w obszarze bezpieczeństwa energetycznego zrobił wiele, by uniezależnić Polskę od dostaw rosyjskiego gazu. Jednocześnie robi wszystko, by powstrzymać lub opóźnić powstanie Nord Stream II - kolejnej nitki gazociągu łączącego Rosję i Niemcy a omijającego Polskę, Ukrainę i kraje bałtyckie. - podkreśla Siarkowska

- Sprzymierzeńcem Polski w sprzeciwie wobec NS2 są Stany Zjednoczone, które 20 grudnia nałożyły sankcje na zagraniczne firmy zaangażowane w tę inwestycję. Przewidują one m.in. zamrożenie aktywów i zablokowanie transakcji tych podmiotów oraz odmowę wiz amerykańskich dla osób zaangażowanych w takie działania. Ponadto do ustawy o budżecie Pentagonu, w którą wpisano sankcje, dołączono również deklarację poszukiwania szans na wojskową współpracę z Polską - dodaje

- Gdyby polski rząd przyjął stanowisko takie, jakie prezentował Grzegorz Schetyna jako szef MSZ, mówiąc lekceważąco, że „Nord Stream II to biznesowe porozumienie zachodnich firm z Gazpromem” i nie robił nic, by chronić nasze narodowe interesy, Władimir Putin wysłałby nam kartkę na święta. Ponieważ jednak polski rząd walczy o nasz interes narodowy w sojuszu polsko-amerykańskim, Putin próbuje popsuć relacje pomiędzy Polską a USA. Posługuje się w tym celu antypolską i sprzeczną z historycznymi faktami propagandą, godzącą w nasz wizerunek międzynarodowy na wrażliwym odcinku historycznych relacji polsko-żydowskich. - zaznacza posłanka PiS

- Widać więc jak na dłoni, że dla Rosji nie ma dziś nic ważniejszego, niż rurociąg. Reakcja strony polskiej na rosyjską propagandę powinna być więc stanowcza, ale rozważna. Nie ma potrzeby zanadto zwiększać jej rangi, angażując na tym etapie Prezydenta. Zdecydowana reakcja polskiego Premiera wystarczy, oczywiście, jeśli wypowiedź Putina nie będzie wykorzystywana przez opozycję do walki politycznej z polskim rządem. Mam nadzieję, że liderzy opinii, nawet ci krytyczni wobec Zjednoczonej Prawicy, w tym wypadku staną w jednym, polskim szeregu i nie będą tej sprawy rozgrywać dla własnych, partykularnych interesów. Bo stawka jest wysoka - gra idzie o dobro Polski i ochronę naszych, narodowych interesów. - podsumowuje Anna Maria Siarkowska

 

 

bz/FB