– Mieszkanie Plus wpisujemy w priorytet naszego rządu – wspieranie rodzin – powiedziała premier Beata Szydło. Szefowa rządu wraz z ministrem infrastruktury i budownictwa Andrzejem Adamczykiem w piątek zaprezentowała program Mieszkanie Plus. Celem programu jest umożliwienie dostępu do rynku mieszkaniowego szerszej grupie Polaków.

– Mieszkanie Plus to program dostępny w każdym regionie Polski – zapewniła szefowa rządu. 

Jego filarem będzie Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, któremu Skarb Państwa przekaże grunty pod budowę mieszkań. Będą to mieszkania na wynajem za 10-20 zł miesięcznie za metr kwadratowy, z perspektywą uzyskania własności lokalu. 

Premier podkreśliła, że program jest adresowany do ludzi o niższych dochodach, ale też do klasy średniej. Nie będzie w nim ograniczeń wiekowych, tak jak w programie Rodzina na swoim. 

Szefowa rządu powiedziała, że program będzie realnym wsparciem dla rodzin i tych, którzy chcą założyć rodzinę, ale nie mają mieszkania. Wpisuje się więc w rządową politykę wspierania rodzin. 

Beata Szydło podkreśliła, że program jest owocem wielomiesięcznej pracy ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i jego współpracowników. 

Trzy filary programu 

Program ma trzy filary. Pierwszy to Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, czyli mieszkania na wynajem, drugi filar to wsparcie budownictwa mieszkaniowego, a trzeci możliwość odkładania na własne mieszkanie, dom lub modernizacje. 

Tanie lokalne na gruntach Skarbu Państwa 

– Dedykujemy program tym, którzy nie mogą liczyć na możliwość zakupu czy najmu komercyjnego – powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. 

Z dotychczasowych zapowiedzi rządu wynika, że w ramach programu zaproponowane zostaną m.in. tanie mieszkania na wynajem, kasy oszczędnościowo-budowlane, usprawnienie działalności spółdzielni mieszkaniowych. 

– Rezygnujemy z dofinansowywania budownictwa socjalnego. Priorytetem będą lokale komunalne – zapowiedział wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński. 

Program miałby ruszyć w 2017 r. 

Program Mieszkanie Plus ma zawierać szereg różnych instrumentów wsparcia na rynku mieszkaniowym. Głównymi beneficjantami mają być rodziny o średnich dochodach, które nie mają szans na uzyskanie własnego mieszkania. Z dotychczasowych zapowiedzi wynikało, że program w pełnym zakresie miałby ruszyć w 2017 r. 

Głównym celem Mieszkania Plus będzie poprawa dostępności mieszkań w poszczególnych segmentach i na lokalnych rynkach mieszkaniowych. Zakłada on przede wszystkim wybudowanie tanich mieszkań na wynajem, co doprowadzi do zmniejszenia deficytu mieszkaniowego, który według szacunków resortu wynosił ok. 0,5 mln mieszkań (dane z końca 2015 r.). 

Tanie mieszkania na wynajem 

Jak wielokrotnie mówił wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński, resort i rząd dążą do odejścia od wspierania „własności mieszkaniowej”. 

Obecnie w Polsce ok. 85 proc. mieszkań to mieszkania własnościowe, zaś rynek najmu to jedynie ok. 4 proc. Rządzący wzorując się na wysoko rozwiniętych krajach UE – Niemczech, Danii, Szwecji – będą dążyć do rozwoju rynku tanich mieszkań na wynajem oraz mieszkań z dojściem do własności. 

Z zapowiedzi resortu wynika, że koszt budowy metra kw. takiego mieszkania ma nie przekraczać 3 tys. zł. Zdaniem MIB jest to możliwe przy wykorzystaniu gruntów należących do Skarbu Państwa. 

Od grudnia ubiegłego roku MIB prowadzi inwentaryzację gruntów należących do Skarbu Państwa, które będą dedykowane programowi budowy tanich mieszkań na wynajem. 

Dostępne dla osób o niskich dochodach 

Mieszkania te miałyby być dostępne dla obywateli i rodzin, którym nie przysługuje mieszkanie komunalne, jednak ich zarobki nie są wystarczające, aby mogli pozwolić sobie na wynajem mieszkania na rynku komercyjnym czy starać się o kredyt hipoteczny. 

Oprócz atrakcyjnej ceny najmu mieszkania zapewniłyby także większą elastyczność i ułatwiałyby procesy migracyjne np. w celu podjęcia nauki lub nowej pracy w innym miejscu. 

Niskie stawki czynszu 

Czynsz w oferowanych przez państwo mieszkaniach miałby być stabilny i niższy niż na rynku komercyjnym. W dłuższej perspektywie istniałaby możliwość wynajmu takiego mieszkania z opcją „dojścia do własności”, a koszt spłaty takiego mieszkania miałby być znacznie niższy niż zakup na rynku. Dodatkowo rozwiązanie to wyeliminowałoby zadłużanie się Polaków. 

Oszczędzanie na mieszkanie 

Inną propozycją zapowiadaną przez szefa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka miałby być powrót do długoterminowego oszczędzania na cele mieszkaniowe, czyli kas oszczędnościowo-budowlanych lub wyodrębnionych rachunków budowlano-mieszkaniowych.

za: TVP INFO