- W przyszłym roku osoby rozliczające się podatkiem ryczałtowym, liniowym czy poprzez kartę podatkową zapłacą składkę zdrowotną na poziomie 4,9 proc., a pozostali 9 proc. - powiedział wiceminister zdrowia Jan Sarnowski. Oznacza to, że składka zostanie obniżona w stosunku do pierwotnych planów, jednak nie dla wszystkich. Obniżenie składki ma zostać skompensowane podatkiem od międzynarodowych korporacji.

- Przy fundamentach reformy podatkowej w Polskim Ładzie nie zmieniamy następujących kwestii: osoby rozliczające się na zasadach ogólnych, czyli pracownicy przedsiębiorcy, emeryci i renciści tak jak w projekcie skorzystają z podniesienia kwoty wolnej od podatku i drugiego progu podatkowego. Składka zdrowotna u wszystkich tych osób będzie liczona od osiąganego przez nich dochodu i wynosić będzie 9 proc. bez możliwości odliczenia składki od podatku - ta zmiana pozostała - mówił Sarnowski.

- W stosunku do konsultowanej propozycji wysokość składki zdrowotnej od liniowców zmieni się znacznie - od przyszłego roku wynosić będzie 4,9 proc. (…) Składka minimalna wynosić będzie 9 proc. od minimalnego wynagrodzenia, czyli ok. 270 zł - dodał.

Obniżenie składki zdrowotnej ma zostać częściowo pokryte przez wprowadzenie podatku od wielkich korporacji, wzorowanego na rozwiązaniach obowiązujących w USA.

- Zmianą, która częściowo pokryje koszt obniżenia składki zdrowotnej będzie podatek od wielkich międzynarodowych korporacji. Ta propozycja została skonstruowana na wzór przepisów, które działają już od 3 lat w USA - powiedział Sarnowski.

Sarnowski poinformował także, że termin wejścia w życie zmian podatkowych zaplanowany został na 1 stycznia 2022 roku. Może on jednak ulec zmianie.

jkg/ISBnews, dorzeczy