"Przypomnę, że na dzień dzisiejszy ponad stu byłych funkcjonariuszy dostaje emerytury ponad 9 tysięcy złotych, tysiąc dwustu funkcjonariuszy dostaje emerytury między sześć a dziewięć tysięcy, a dwanaście tysięcy z nich od trzech do sześciu tysięcy złotych" - powiedział na antenie "Minęla dwudziesta" w TVP poseł Łukasz Schreiber z PiS.

Jak dodał, "ci wszyscy ludzie, te kilkanaście tysięcy osób dostaje dużo wyższą emeryturę niż wynosi średnia w Polsce". Schreiber zapewnił, że PiS nikogo nie skazuje na nędzę. "Najniższa emerytura zostanie podwyższona do tysiąca złotych, zaś średnia emerytura w Polsce wynosi dwa tysiące złotych. Nie bardzo rozumiem, dlaczego ci ludzie, którzy działali przeciw polskiemu państwu mają dostawać wyższe emerytury niż nauczyciele, którzy odchodząc z pracy nie byli członkami PZPR" - powiedział.

Z tym nie zgadzała się poseł Urszula Augustyniak z PO twierdząc, że PiS błędnie traktuje wszystkich jednakowo. Z kolei Elżbieta Borowska z Kukiz'15 mówiła, że wciąż potrzeba działań wobec wielu osób wysoko postawionych w czasach PRL.

ol/TVP Info