W rozmowie z portalem Natemat.pl posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska odnosi się do wywołujących emocje propozycji Komisji Kodyfikacyjnej, by zaostrzyć kary za aborcję. Michał Gąsior pyta parlamentarzystkę, czy wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, jednocześnie ekspert Episkopatu ds. bioetyki, powinien zajmować się tworzeniem propozycji prawnych.

Parlamentarzystka przyznaje, że jest zdziwiona „radykalnym, wojującym katolicyzmem” Królikowskiego. „Ma bardzo określone poglądy i to widać w jego działalności na stanowisku ministra. W związku z tym uważam, że powinien się mocno zastanowić, czy nadaje się na urzędnika państwowego. Ja mam wątpliwości” – mówi w rozmowie z Natemat.pl.

Posłanka jest przekonana, że w propozycjach prawnych odzwierciedlają się poglądy członków komisji, w tym Królikowskiego. Jest też zdziwiona, że taki projekt w ogóle powstał, bo  „od 6 lat, odkąd Platforma jest przy władzy, wiadomo, że obecny stan prawny dotyczący aborcji jest nie do ruszenia”. Śledzińska-Katarasińska dodaje również, że profesorowie mogą mieć swoje poglądy, ale jeśli stają się członkami instytucji państwowej, to powinni zachować je dla siebie.

Parlamentarzystka zastanawia się także, czy powinni zareagować przełożeni Królikowskiego. Jej zdaniem fakt pojawienia się adresu opusdei@interia.pl wśród odbiorców propozycji zmian to brak profesjonalizmu.

MBW/Natemat.pl