- Szpitale rezerwowe to jedna z takich decyzji, którą (w odróżnieniu od naszych przeciwników) podjęliśmy nie w oparciu o polityczną kalkulację i PR, ale mając na celu ochronę zdrowia i życia Polaków - bez względu na koszty! - stwierdza w swoim wpisie na Facebooku szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.

- Mija rok epidemii, która według domorosłych ekspertów i krytyków naszych działań “miała trwać dwa tygodnie” a wirus wciąż potrafi zaskoczyć największe autorytety medyczne.

Żałuję, że nie udało się wyjąć epidemii poza nawias sporów politycznych – czytamy.

- W obliczu wielkich wyzwań trzeba mieć odwagę i stosować narzędzia oraz podejmować decyzje, które w danym momencie są trudne i mogą wydawać się niepotrzebne lub niezrozumiałe dla większości opinii publicznej – uzasadnia premier.

- Szpitale rezerwowe to jedna z takich decyzji, którą (w odróżnieniu od naszych przeciwników) podjęliśmy nie w oparciu o polityczną kalkulację i PR, ale mając na celu ochronę zdrowia i życia Polaków - bez względu na koszty! - podkreśla szef rządu.

- Były i nadal są one mocno krytykowane przez opozycję - że to niepotrzebny wydatek, że stoją puste, a środki i lekarzy można skierować gdzie indziej – zauważa Morawiecki.

- Myślę, że wiele osób powinno teraz dokonać refleksji i powiedzieć: przepraszam - stwierdza premier Morawiecki.

- Teraz widać, że ostrożność i zapobiegliwość to właściwa taktyka - szpitale tymczasowe są niezbędne i działają tak, jak przewidywaliśmy. Spełniają swoją funkcję - ratują życie Polaków – kończy swój mocny wpis na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Jak informuje portal DoRzeczy.pl, w Polsce działają obecnie 22 spośród 38 tego typu placówek.

- Z kolei politycy opozycji krytykują inicjatywę budowania szpitali tymczasowych i wskazują, że koszty ponoszone przez budżet państwa na ich funkcjonowanie są niewspółmierne do korzyści. M.in. na początku lutego 2021 roku posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba kontrolowali szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym – czytamy na portalu dorzeczy.pl

 

mp/pap/facebook/mateusz morawiecki